Wersja audio
Czekam w ulewie godzinę, zapadam się w błocie. Ciepłe krople bombardują policzki, chmury zbliżają się do ziemi. Woda zalewa spróchniałą barkę z wyblakłym jak na starej fotografii malunkiem Jezusa. Deszczem ociekają owoce cupuaçui ciężko zwisają z gałęzi. Wątłe łodygi ledwie je dźwigają, jakby zaraz miały trzasnąć, i grad brunatnych owali poleci na ziemię. Tylko te, które spadną, nadają się do jedzenia. Włochate owoce nie mają w wyglądzie nic zachęcającego, najwyraźniej nie chcą zdradzić słodyczy białego miąższu, który kryją w środku.
Pod barem kręcą się podejrzane typy; do portu składającego się z drewnianego pomostu, budynku z desek i dystrybutora paliwa czasem przypływa łódź motorowa. Woń sklepów cynamonowych Schulza unosi się w powietrzu tak lepkim, że co urośnie, od razu parcieje. Rzeka Paraná do Urariá szarzeje z braku słońca. Niedaleko stąd wpływa do największej rzeki świata.
Czekam w ulewie drugą godzinę, skarpa, na której stoję, spływa błotem do wody, aż wreszcie przypływa po mnie Eurico, przewodniczący katolickiej wspólnoty w Laranjal. Na mój przyjazd do zamieszkanej wyłącznie przez Indian, zamkniętej dla turystów wioski specjalną zgodę wydał kacyk plemienia Munduruku.
Eurico odpala silnik, jego łódź rwie wodę Parany, a nas obmywa ulewa. Wpływamy do mniejszej rzeczki, Eurico sprawnie prowadzi łódź po jej meandrach. W prawo, w lewo, w prawo, w lewo. Co jakiś czas mijamy pełne rodzin, zdezelowane i kopcące spalinami, drewniane łodzie. W powietrzu czuć słodki zapach tropikalnego lasu. Z drzew zwisają liany. Jakieś niebieskie ptaki z olbrzymią prędkością szybują nie więcej niż dziesięć centymetrów nad wodą. Mijamy dryfujące ciało aligatora. Pewnie ktoś zabił go dla zabawy, w tej części Amazonii nie je się jego mięsa.
Kiedy rzeki wysychają, aligatorów widać tu mnóstwo. Wylegują się na słońcu. Niektóre, jak …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 9,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. W ramach dostępu online możesz posłuchać także nowego audioserialu „Pisma”, w którym Mirosław Wlekły demaskuje teorie spiskowe.
Książka Mirosława Wlekłego Raban! O Kościele nie z tej ziemi ukaże się 22 maja nakładem wydawnictwa Agora. Reportaż ukazał się w majowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (05/2019) pod tytułem Sprawdzeni mężowie.