Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Razem czy osobno? O mieszkalnictwie seniorów

Od 2030 roku w szybkim tempie przybywać będzie osiemdziesięciopięciolatków i osób od nich starszych. Gdzie będą mieszkać?
rysunek JOANNA STRUTYŃSKA
POSŁUCHAJ

Rejwach. Ktoś wchodzi. Ktoś wychodzi. Ktoś się umawia, inny go przekrzykuje. Z gąszczu głosów wyłania się nagle jeden mocny, intonujący piosenkę Kapeli Czerniakowskiej Chodź na Pragę . Seniorzy błyskawicznie porzucają rozmowy i zaczynają śpiewać z werwą.

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

„Rzuć bracie blagę i chodź na Pragę!

Weź grubą lagę, melonik tyż!

Zobaczysz w trawie dziewczynki nagie.

Każda na wagę, ma to, co wisz”.

Głosy się zgrywają, nogi przytupują. Na pianinie przygrywa Małgorzata Hubicka, z wykształcenia muzyczka. Robi się głośno. Śpiewającą sześcioosobową grupę z pewnością słychać na ulicy.

– Fajnie być starym w tym kraju – mówi rozochocony Heniek, który w jasnym kaszkiecie i kraciastej marynarce wygląda jak żywcem wyjęty z piosenki Nie masz cwaniaka nad warszawiaka . Jesteśmy na ulicy Stalowej w Warszawie, w zabytkowej, odremontowanej kamienicy. Przed pierwszą wojną światową była tu apteka. Teraz jest Klubokawiarnia Międzypokoleniowa Nasza. „Nasza”, bo powstała dla mieszkańców kamienicy i sąsiadów, którzy współtworzyli to miejsce. Sami decydowali o kolorze ścian, nazwie i menu. Ceny jak nigdzie w Warszawie. Ciastka i tarty dla seniorów po 6 złotych, dla pozostałych po 8, dla mieszkańców – po kosztach. Można przyjść na kawę i pośpiewać. Albo pograć w planszówki, porozmawiać o książkach, wziąć udział w zajęciach plastycznych, kulinarnych lub warsztatach beauty . Te ostatnie seniorki zaproponowały same. Jasno, przestronnie, stylowa rozeta nad drzwiami, pomarańczowe fotele, donice z kwiatami przy wejściu.

Nasza zajmuje parter należącej do miasta pięciopiętrowej kamienicy międzypokoleniowej. W dwunastu niedużych mieszkaniach żyją tu seniorzy i młode rodziny z dziećmi. Na ostatnich dwóch piętrach – dzieci z placówki opiekuńczo-wychowawczej. Wszyscy mogą korzystać z małej siłowni ze stacjonarnym rowerem, materacami, drabinkami i fotelem do masażu.

Przysiadam się do seniorki z krótkimi siwymi włosami, w różowo-granatowej sukience. Kończy galaretkę z owocami. W kamienicy mieszka od 2020 roku. Wcześniej zajmowała lokal na drugim piętrze w budynku bez windy. Było ciężko, bo ma osiemdziesiąt dwa lata i problemy z kręgosłupem.

– Za ciężko pracowałam dla Polski, żeby to się nie odzywało.

Przez dwadzieścia trzy lata była zatrudniona w zakładach imienia Róży Luksemburg na warszawskiej Woli, przy produkcji lamp kineskopowych. Warunki niesprzyjające zdrowiu: ołów, rtęć, gorąco. Potem przez piętnaście lat dźwigała ciężary w magazynach szpitalnych.

– Czy pani wie, ile papier może ważyć?

Założenie było takie, by między młodymi a starszymi tworzyły się więzi. Chodziło też o to, by włączani do sąsiedzkiego życia seniorzy jak najdłużej pozostali samodzielni i aktywni.

Zanim zamieszkała na Stalowej, przeszła rekrutację. Komisja, którą powołał dyrektor Biura Pomocy i Projektów Społecznych warszawskiego urzędu miasta, pytała, czy będzie chciała nawiązywać kontakty z mieszkańcami, włączać się w sąsiedzką pomoc. „Będzie jak w wielopokoleniowej rodzinie” – mówili urzędnicy. Zgodziła się, choć na początku się bała. Czy najem oznacza, że za jakiś czas będzie musiała się wyprowadzić? Urzędniczka rozwiała jej obawy. Założenie było takie, by między młodymi a starszymi tworzyły się więzi, by połączyło ich coś więcej niż obojętne „dzień dobry” rzucane na korytarzu. Chodziło też o to, by włączani do sąsiedzkiego życia seniorzy jak najdłużej pozostali samodzielni i aktywni.

I pani Krysia taka jest. Lubi, gdy coś się dzieje. Przychodzi na zajęcia plastyczne: „Ta sowa z cekinów to moja!”, na rozmowy o książkach: „Najbardziej lubię thrillery!” i na śniadania sąsiedzkie: „Przynoszę śledziki kaszubskie albo w oleju”. Bo raz w miesiącu w Naszej odbywają się śniadania, na które każdy przynosi coś od siebie. Są wędliny, sałatki, marynaty swojej roboty i ciasta. W …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Reportaż jest częścią cyklu Polska się starzeje.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00