W każdym mieście są miejsca tak dzikie, że wydają się niemal nietknięte ludzką ręką. To paradoks, bo przecież wszystko dookoła jest nią tknięte, a przestrzenie, o których piszę, w szczególności. Mam na myśli zarastające nasypy kolejowe, stare działki czy rdzewiejące, rozbierane na złom fabryki. Chodzi mi o tę szczególną, bezkompromisową i heroiczną dzikość, żarłoczną zieleń, o te kiście pnączy i nieprzebyte chaszcze w miejscach, które natura odzyskuje, odbiera z rąk człowieka. Przyroda jest cierpliwa, w końcu upomni się o każdy skrawek ziemi, który jej wydarto.
Lubię się szwendać po torowiskach. To nie jest jakaś szalona miłość, raczej sympatia, nie mam namiętności do modeli lokomotyw ani …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 9,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Stanisław Łubieński –(ur. 1983), kulturoznawca, ukrainista, z zamiłowania przyrodnik. Autor trzech nagradzanych i tłumaczonych na języki obce książek: Pirat stepowy, Dwanaście srok za ogon, Książka o śmieciach. Prowadzi spacery przyrodnicze po Warszawie, jest gospodarzem audycji Księstwo ptaków
w radiowej „Trójce” i Prezesem Zarządu Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Reportaż ukazał się w marcowym numerze „Pisma” (03/2025) pod tytułem Drugie życie czarnego kota.
Fragment pochodzi ze zbioru tekstów Drugie życie czarnego kota, który ukaże się
9 kwietnia nakładem wydawnictwa Agora.