Pewnego dnia dostał zlecenie, żeby nagrać muzykę. Poszukując przestrzeni do nagrań – bo od dwóch lat dzieli swoje życie między Warszawę a Berlin i w tym drugim mieście nie znalazł jeszcze odpowiedniego miejsca – wklepał w Google hasło: „studio berlin piano”. Zerknął na zdjęcia z wyników wyszukiwania, wybrał salę, poszedł nagrywać. W przerwie usiadł z herbatą i wtedy na ścianie studia zobaczył zdjęcia największych muzyków XX wieku. Zaczął się zastanawiać, gdzie właściwie trafił. Zapytał o to realizatora Philipa Krausego. Ten odpowiedział, że są w Emil Berliner Studios, miejscu nazwanym na cześć człowieka, który pod koniec XIX wieku wynalazł gramofon. Fonograf Edisona umożliwiał zapisywanie dźwięku początkowo na arkuszach cynowej folii nawiniętej na stalowy walec, a później na wałkach z celuloidu. Dopiero Emil Berliner stworzył płaską płytę z szelaku (rodzaju żywicy), którą można było produkować na skalę masową. W 1898 roku wspólnie z bratem Josephem założył pierwszą na świecie wytwórnię płytową: Deutsche Grammophon.
Marcin Masecki
(ur. 1982), pianista wykonujący muzykę jazzową i poważną. Współpracował z takimi artystami jak Tomasz Stańko, Michał Urbaniak, Wojciech Waglewski, Hal Crook czy Dave Samuels. Od kilkulat współpracuje z wydawnictwem Lado ABC. Jest laureatem licznych nagród, w tym dwóch Fryderyków (2008 i 2012) oraz Paszportu „Polityki”.
Słuchając tej opowieści, …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów pełen dostęp online do wszystkich treści za 8,99 zł miesięcznie. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Izabela Szymańska –(ur. 1983), dziennikarka,
redaktor naczelna „Empik Pasje. Magazyn online”.
Artykuł ukazał się we wrześniowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (09/2019) pod tytułem Z Pismem u... Marcina Maseckiego, którego dźwięk przenosi w czasie.