Opowiadanie
Goście weselni
Hotel wygląda dokładnie tak, jak Phoebe sobie wyobrażała. Rozsiadł się na skraju klifu niczym wielkie stare psisko cierpliwie czekające na jej przybycie. Wprawdzie zza budynku nie widać oceanu, ale ona
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Hotel wygląda dokładnie tak, jak Phoebe sobie wyobrażała. Rozsiadł się na skraju klifu niczym wielkie stare psisko cierpliwie czekające na jej przybycie. Wprawdzie zza budynku nie widać oceanu, ale ona
Matka rano oznajmiła: „Kochana Edith, ojciec od nas odszedł”. Od tej pory świat już nigdy nie był cały, a ona stale szukała ojca.
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Mam nadzieję, że kiedyś na moje „Rozładuj zmywarkę” powiesz: „Nie mam czasu”. Albo chociaż „zaraz”.
Nowe role, nowe wyzwania i całkiem stare problemy, z którymi boryka się współczesna rodzina - o tym rozmawialiśmy w czasie grudniowej debaty z cyklu Premiera Pisma. Posłuchaj podcastu!