Opowiadanie
Przesuń w prawo
Moja żona wróciła w nocy. Nie chcę przesadzać, ale w burzy, która rozpętała się wtedy na zewnątrz, było coś apokaliptycznego; w zasadzie nie nazwałbym jej burzą, a klęską żywiołową.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Moja żona wróciła w nocy. Nie chcę przesadzać, ale w burzy, która rozpętała się wtedy na zewnątrz, było coś apokaliptycznego; w zasadzie nie nazwałbym jej burzą, a klęską żywiołową.
To była kampania hashtagów, happeningów i inscenizacji. Dzięki takiemu ustawieniu rywalizacji polityczny amator Zełenski okazał się jedynym zawodowcem w peletonie.