Opowiadanie
Błędyniec
Przez śmierć wołam Aleksandra Wata, by znów pisał dla mnie: „…i twarz mojej żony. Jej oczy na wieki wieczne amen”. Przez śmierć i czas wołam Lejba Szura, przez śmierć i
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.