Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Strategie przetrwania

Radość mimo cierpienia innych

ilustracja Karolina Mazurkiewicz
Kiedy dostrzegamy trudności innych i podejmujemy działanie, żeby im pomóc, aby to ich cierpienie zmniejszyć, może to zwiększyć poziom naszego szczęścia. Nasza motywacja i aktywność wynikają wtedy ze współczucia. I to jest coś, co wzmaga szczęście nasze i innych osób – mówi Paweł Holas, psychoterapeuta i nauczyciel uważności w rozmowie z Katarzyną Kazimierowską.

Zaczęło się od zdjęć z wakacji. Przyjaciółka napisała, że chciałaby je wrzucić na Facebooka, ale głupio jej, bo przecież wojna. Na chwilę w mojej bańce nastąpiła przerwa w codziennej dostawie większych i mniejszych radości z udanego wyjazdu, wieczoru w operze czy zakupie nowego ciucha. Większości włączył się wewnętrzny krytyk, że przecież nie wypada. Można się jeszcze cieszyć, że się komuś pomogło w potrzebie, tak, to w dobrym tonie… Tymczasem wojna trwa już trzeci miesiąc, emocje stopniowo opadają, a zdjęcia z zachodów słońca, kawki pitej w miłych okolicznościach przyrody i dokumentacji własnych sukcesów wróciły. Nie dla wszystkich, co prawda. Nadal wiele osób odczuwa silny dysonans. Jak można się cieszyć, planować wakacje, chodzić na randki czy myśleć o głupotach, gdy całkiem niedaleko umierają ludzie. No właśnie, można?


Zacznę od tego, że pytanie o to, czy można być szczęśliwym, wydaje mi się dziś trudne, a nawet bez sensu.

Dlaczego?

Mam poczucie, że więcej w nas niepokoju i zagubienia niż kilka lat temu. Zwłaszcza w obliczu wojny za granicą.

Może to jest wynik nieporozumienia dotyczącego szczęścia, które nas prześladuje i czyni nieszczęśliwymi.

To znaczy?

Mówię o mitach, które krążą wokół szczęścia, na przykład taki, że mogę być szczęśliwy o tyle, o ile nie będę miał trudnych emocji albo o ile będę mógł je kontrolować. Innym wariantem, mocno u nas kulturowo osadzonym, jest takie podejście, że jeżeli przeżywam niepokój lub inne trudne emocje, to coś …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00