Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Cena słodkiej psiej mordki

Charczenie mopsów i buldogów francuskich z bliska słychać wyraźnie. Na moim osiedlu znam ich kilka. Opiekunowie przekonują, że to normalne, po prostu urok rasy. Charczą, bo się denerwują, ekscytują, bo się cieszą. Zastanawiam się, czy moi sąsiedzi nie wiedzą, czy po prostu nie chcą wiedzieć, że tak naprawdę ich psy ledwo oddychają.
rysunek JUSTYNA FRĄCKIEWICZ
POSŁUCHAJ

Jest taki mem: na pierwszym obrazku wilk mówi do siebie: „Podejdę do tamtych ludzi, mają jedzenie i ogień, co złego może się stać?”. Na kolejnym, z podpisem „Dziesięć tysięcy lat później”, siedzi mops w wydzierganej czapce.

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

Podobnych memów na temat psiej ewolucji, która poszła „nie tak”, jest sporo. I choć bywają zabawne, to nie są do końca prawdziwe. Wśród naukowców wciąż nie ma zgody co do tego, z jakich gatunków wyewoluował pies ani kiedy dokładnie to się stało. „Przypuszcza się, że z krzyżówek wilka szarego i innych zwierząt psowatych: kojota, dingo, szakala” – piszą behawioryści Zofia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków w książce Szczeka, merda, mówi. Jak być najlepszym człowiekiem swojego psa. Prawdopodobne jest jednak, że wilki – te genetycznie najbardziej śmiałe i towarzyskie – zostały udomowione, a następnie w toku ewolucji przekazały pierwszym psom przyjacielskość względem ludzi.

Nie wiadomo też, w którym dokładnie momencie ludzie zaczęli wybierać umaszczenie, kształt ogona czy wielkość psa i na ich podstawie tworzyć rasy. Wiemy jedynie, że na początku „cechy charakteru i wyglądu selekcjonowane były pod kątem siły, wielkości i zdolności psa”. Ważne były jego umiejętności pilnowania bydła czy polowania (niektóre rasy, na przykład jamniki, mają długi tułów i krótkie łapy, ponieważ w ten sposób mogły łatwiej sięgnąć po zdobycz schowaną w norze). Z czasem, około XVIII–XIX wieku, częściej niż na predyspozycję do pracy zaczęto zwracać uwagę na estetykę, dobierając cechy, które bardziej cieszyły oko. Zamożni ludzie wybierali drogie i rzadkie rasy, podkreślając w ten sposób swój status materialny. To wtedy rozwinęła się też zorganizowana hodowla psów oraz idące za nią stowarzyszenia i związki hodowców, a wreszcie – psie wystawy.

Obsesja człowieka na punkcie psiego wyglądu doprowadziła do wielu chorób genetycznych, z którymi zwierzęta mierzą się do dziś.

Mopsy żyjące na dworach arystokracji można znaleźć na osiemnastowiecznych obrazach europejskich malarzy (pojawiają się na wielu portretach w tym okresie), ale zwierzęta do towarzystwa były popularne również na innych kontynentach, na przykład w Chinach (zna­­ne i chętnie hodowane już 400 lat przed naszą erą), gdzie szczególnie ceniono psy z krótką kufą (przednią częścią głowy). Ich hodowanie i wzmacnianie wyjątkowych cech uważano za rodzaj sztuki. Prawdopodobnie to właśnie stamtąd, na statkach holenderskich żeglarzy, do Europy przypłynął mops, którego potomków widuję dziś na moim osiedlu.

W wyniku ludzkiej ingerencji na przestrzeni wieków psie kufy stawały się coraz krótsze, a wymiary ciała 
– coraz mniejsze. Obsesja człowieka na punkcie psiego wyglądu doprowadziła do wielu chorób genetycznych, z którymi zwierzęta mierzą się do dziś. Jak to możliwe, że mimo coraz większej wiedzy o konsekwencjach zdrowotnych nadal decydujemy się rozmnażać rasy, które są skazane na choroby i cierpienie?

Uroczy i schorowany

Niewielki rozmiar, płaska mordka, duże, okrągłe oczy – to cechy, które wyróżniają psy ras brachycefalicznych, czyli krótkopyskich. …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów pełen dostęp online do wszystkich treści za 8,99 zł miesięcznie. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Esej ukazał się w sierpniowym numerze (08/2024) pod tytułem Cena słodkiej mordki.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00