Wersja audio
Jest taki mem: na pierwszym obrazku wilk mówi do siebie: „Podejdę do tamtych ludzi, mają jedzenie i ogień, co złego może się stać?”. Na kolejnym, z podpisem „Dziesięć tysięcy lat później”, siedzi mops w wydzierganej czapce.
Podobnych memów na temat psiej ewolucji, która poszła „nie tak”, jest sporo. I choć bywają zabawne, to nie są do końca prawdziwe. Wśród naukowców wciąż nie ma zgody co do tego, z jakich gatunków wyewoluował pies ani kiedy dokładnie to się stało. „Przypuszcza się, że z krzyżówek wilka szarego i innych zwierząt psowatych: kojota, dingo, szakala” – piszą behawioryści Zofia Zaniewska-Wojtków i Piotr Wojtków w książce Szczeka, merda, mówi. Jak być najlepszym człowiekiem swojego psa. Prawdopodobne jest jednak, że wilki – te genetycznie najbardziej śmiałe i towarzyskie – zostały udomowione, a następnie w toku ewolucji przekazały pierwszym psom przyjacielskość względem ludzi.
Nie wiadomo też, w którym dokładnie momencie ludzie zaczęli wybierać umaszczenie, kształt ogona czy wielkość psa i na ich podstawie tworzyć rasy. Wiemy jedynie, że na początku „cechy charakteru i wyglądu selekcjonowane były pod kątem siły, wielkości i zdolności psa”. Ważne były jego umiejętności pilnowania bydła czy polowania (niektóre rasy, na przykład jamniki, mają długi tułów i krótkie łapy, ponieważ w ten sposób mogły łatwiej sięgnąć po zdobycz schowaną w norze). Z czasem, około XVIII–XIX wieku, częściej niż na predyspozycję do pracy zaczęto zwracać uwagę na estetykę, dobierając cechy, które bardziej cieszyły oko. Zamożni ludzie wybierali drogie i rzadkie rasy, podkreślając w ten sposób swój status materialny. To wtedy rozwinęła się też zorganizowana hodowla psów oraz idące za nią stowarzyszenia i związki hodowców, a wreszcie – psie wystawy.
Obsesja człowieka na punkcie psiego wyglądu doprowadziła do wielu chorób genetycznych, z którymi zwierzęta mierzą się do dziś.
Mopsy żyjące na dworach arystokracji można znaleźć na osiemnastowiecznych obrazach europejskich malarzy (pojawiają się na wielu portretach w tym okresie), ale zwierzęta do towarzystwa były popularne również na innych kontynentach, na przykład w Chinach (znane i chętnie hodowane już 400 lat przed naszą erą), gdzie szczególnie ceniono psy z krótką kufą (przednią częścią głowy). Ich hodowanie i wzmacnianie wyjątkowych cech uważano za rodzaj sztuki. Prawdopodobnie to właśnie stamtąd, na statkach holenderskich żeglarzy, do Europy przypłynął mops, którego potomków widuję dziś na moim osiedlu.
W wyniku ludzkiej ingerencji na przestrzeni wieków psie kufy stawały się coraz krótsze, a wymiary ciała – coraz mniejsze. Obsesja człowieka na punkcie psiego wyglądu doprowadziła do wielu chorób genetycznych, z którymi zwierzęta mierzą się do dziś. Jak to możliwe, że mimo coraz większej wiedzy o konsekwencjach zdrowotnych nadal decydujemy się rozmnażać rasy, które są skazane na choroby i cierpienie?
Uroczy i schorowany
Niewielki rozmiar, płaska mordka, duże, okrągłe oczy – to cechy, które wyróżniają psy ras brachycefalicznych, czyli krótkopyskich. …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Esej ukazał się w sierpniowym numerze (08/2024) pod tytułem Cena słodkiej mordki.