Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Po co nam dziś Igrzyska Olimpijskie

Igrzyska Olimpijskie w Tokio ruszają mimo wątpliwości, czy w obliczu pandemii koronawirusa w ogóle powinny się odbyć. Będą jednak zupełnie inne niż dotąd, a wprowadzane zmiany mogą zostać z nami na dłużej.
rysunek KAROLINA LUBASZKO
POSŁUCHAJ

Pod koniec marca, po krótkiej ceremonii otwarcia (zamkniętej dla publiczności), członkinie japońskiej kobiecej drużyny piłki nożnej ruszyły z boiska w kompleksie J-Village jako pierwsza ekipa z olimpijską pochodnią. W trakcie stu dwudziestu dni „odwiedzi” ona 859 miejsc, by wrócić na ceremonię otwarcia igrzysk planowaną na 23 lipca tego roku. Piłkarki, których drużyna wygrała Puchar Świata Kobiet w 2011 roku, rozpoczęły bieg po pustych ulicach miejscowości Naraha, skąd w tym samym roku ewakuowano mieszkańców po katastrofie w pobliskiej elektrowni jądrowej Fukushima Daiichi. Seiko Hashimoto, szefowa Komitetu Organizacyjnego Igrzysk w Tokio, powiedziała podczas ceremonii: „Mały płomień nie stracił nadziei i podobnie jak pąki kwiatu wiśni gotowe do rozkwitu, czekał na ten dzień”.

Igrzyska Olimpijskie w 2020 roku miały być dla Japonii okazją do powtórzenia sukcesu sprzed pięćdziesięciu sześciu lat, kiedy najlepsi sportowcy i widzowie z całego świata przyjechali do odbudowanego po drugiej wojnie światowej Tokio. Miasto w wyniku amerykańskich nalotów w latach 1942–1945 zostało zupełnie zniszczone. W ciągu największego z nich, w nocy z 9 na 10 marca 1945 roku, spadło na nie ponad 1667 ton bomb zapalających. Śmierć poniosło około stu tysięcy ludzi, spłonęło prawie 270 tysięcy budynków. Zaledwie dziewiętnaście lat później na Igrzyska Olimpijskie przyjechało 5151 sportowców (w tym 678 kobiet). Zobaczyli …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00