Wersja audio
Katarzyna Kazimierowska: Co to znaczy zdolne dziecko?
Julia Krysztofiak-Szopa: To trudne pytanie.
Ale ty masz doświadczenie. Prowadzisz podcast Dzieci zdolne, założyłaś stronę o takiej nazwie i promujesz edukację włączającą. Byłaś prezeską Fundacji Startup Poland, dyrektorką programową platformy Blackbox z Doliny Krzemowej, zajmujesz się innowacjami technologicznymi, a to dziedzina, w której jest wiele ponadprzeciętnie zdolnych osób.
Zaczęłam zajmować się tematyką uzdolnionych dzieci przede wszystkim dlatego, że sama jestem matką wybitnie zdolnego dziecka i mierzyłam się na co dzień ze specyficznymi wyzwaniami wychowawczymi, o których bardzo mało się mówi.
Czyli masz wszelkie podstawy, żeby odpowiedzieć.
Ale z pełną świadomością, że to podstawy czysto subiektywne i mocno skrzywione przez moją optykę: doświadczenie matki, ale też moje własne sprzed lat. Jako dziecko uchodziłam za ponadprzeciętnie uzdolnioną dziewczynkę, posłano mnie więc wcześniej do szkoły. Mam jednak problem z prostym i jednoznacznym zdefiniowaniem zdolnego dziecka, bo to nie jest tak samo łatwo mierzalne zjawisko jak choćby bieganie na czas. Możesz zmierzyć, jak ktoś szybko biega, ale ponadprzeciętnych zdolności nie widać na pierwszy rzut oka. Dopiero przy bliższym poznaniu możesz zauważyć, że w dziecku stojącym przed tobą jest coś niezwykłego.
Julia Krysztofiak-Szopa
(ur. 1985), filozofka, przedsiębiorczyni, trenerka biznesu. Była prezeska Startup Poland, dyrektorka programowa Blackbox VC w Krzemowej Dolinie. Twórczyni podcastu Dzieci zdolne. Rozumieć, aby wspierać i projektu Dzieci zdolne.
Na przykład?
Że myśli szybciej, mówi jak dorosły, interesuje się innymi rzeczami niż dzieci w jego wieku. Albo ma większą wiedzę w jakimś zakresie niż jego rówieśnicy czy nawet dorośli. Wobec dzieci, które mają ponadprzeciętnie wysokie zdolności poznawcze, sama często posługuję się metaforą techniczną, mówiąc, że po prostu mają szybszy procesor. I to już jest mierzalne, bo oznacza, że mają wysoki iloraz inteligencji (IQ), szybciej przyswajają wiedzę, potrzebują mniej powtórzeń, aby czegoś się nauczyć. Profesor Howard Gardner, który zajmuje się inteligencją, wyróżnił osiem jej typów: matematyczno-logiczną, językową, przestrzenną, przyrodniczą, muzyczną, ruchową, intra- i interpersonalną. W każdym z tych wymiarów możemy mówić o ponadprzeciętnym tempie przetwarzania informacji.
Czyli mówimy o naturalnej intuicji bądź drygu do czegoś?
Nie jestem specjalistką od IQ, aby kategorycznie wyrokować, czy to naturalne, czy nie, natomiast uzdolnienia często objawiają się właśnie takim drygiem do pewnego rodzaju aktywności. Gdy na potrzeby podcastu nagrywałam rozmowę z profesorem Marcinem Zajenkowskim, psychologiem z Katedry Psychometrii i Diagnozy Psychologicznej Wydziału Psychologii Uniwersytetu Warszawskiego, …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Rozmowa ukazała się w czerwcowym numerze „Pisma” (06/2024) pod tytułem Jak przybysz z obcej planety.