Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Opowiadanie

Alief

POSŁUCHAJ

Niedługo przed tym, jak przespali się ze sobą po raz ostatni, i zanim mąż Aji wyrzucił jej kochanka – naszego dzielnicowego dyplomatę – na betonowy chodnik przed ich blokiem, a następnie udusił gościa gołymi rękami na oczach publiczności, złożonej z latarni ulicznych, sklepu na rogu ulicy, Joaquina, LaNeesha, Isabelli, Dużego A i naszych haitańskich sąsiadów, James poprosił Aję, żeby opowiedziała mu jakąś historię. Niekoniecznie prawdziwą. Widzieliśmy jeszcze przed tą awanturą, że James i Aja spotykali się najpierw na targowisku, a potem wszędzie, gdzie tylko mogli. Wtedy jeszcze ze sobą nie rozmawiali. Nie zamienili ani jednego słowa. Ale widzieliśmy, że spotykają się w pralni.

rysunek BASIA POSPISCHIL

Widzieliśmy, że spotykają się w naszym sklepie na rogu. Widzieliśmy, że spotykają się na ulicy, ćwierć mili od Dollar Tree. Wymieniali spojrzenia, wynosząc śmieci na Martin Luther King Boulevard. Aja przyglądała się z okna, jak James parkuje – i wyobrażała sobie, że on, ten białas, odpowiada jej spojrzeniem.

Wyobrażała sobie, że woła ją, naszą dziewczynę, żeby zeszła na dół,

a potem wrzuca bieg w tej swojej gównianej niebieskiej hondzie i rusza w lewo albo w prawo drogą I-10 albo jakąkolwiek inną, nie wiadomo dokąd, byle dalej od tego parapetu, przez który Aja przewieszała się od lat.

Widzieliśmy, że oboje jak gdyby rozkwitają, na podobieństwo opery, telenoweli albo wschodu słońca.

Kiedy przekroczyli nareszcie górę milczenia (James zapukał do drzwi Aji trzykrotnie i poprosił o cukier i śmietankę), zaczęli się umawiać już codziennie i codziennie ze sobą rozmawiali. Czasami rozmowa przybierała taką prostą formę:

– Była u was dzisiaj rano ciepła woda?

– W tym domu rano u nikogo nigdy nie ma ciepłej wody.

Albo taką:

– A nasza sąsiadka Juana… Czy ona w ogóle kładzie kiedyś tych swoich chłopaków do łóżka?

– Nie. Dlatego mąż rzucił ją już …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.



Opowiadanie Alief pochodzi ze zbioru Parking, który w przekładzie Macieja Świerkockiego ukaże się wkrótce nakładem wydawnictwa Cyranka.

Partnerem Prozy w „Piśmie” jest Wrocław Miasto Literatury UNESCO Wrocławski Dom Literatury.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00