Iwona Chmielewska – pochodząca z Pabianic jedna z najbardziej znanych na świecie polskich ilustratorek, rocznik 1960 – powiedziała w wywiadzie do książki Ten łokieć źle się zgina :
Pamiętam doskonale słodki zapach z fabryk bawełny na ulicach Pabianic, te huczące ze wszystkich stron maszyny, dymy z kominów. I to, że idąc do szkoły, zaglądałam przez okno do wnętrza hal. Pamiętam też farbowanie i drukowanie tkanin, przędzalnie i bawełnę transportowaną w takich dużych belach. Choć z perspektywy dziecka najbardziej niesamowitym zjawiskiem były kawałki bawełny jak śnieg fruwające po ulicach.
Artystka miała to szczęście, że – choć urodziła się w Łódzkiem – jej rodzice byli pierwszym pokoleniem w rodzinie, które nie poszło do pracy do fabryki. Moja rodzina także miała to szczęście, bo mimo że wywodzi się ze wsi niedaleko Zduńskiej Woli i Łasku, również nie zaznała wątpliwej przyjemności pracy w fabryce. Moja mama, rocznik 1959, po ukończeniu włókienniczej szkoły zawodowej i odbyciu obowiązkowych w owym czasie praktyk, ostatecznie znalazła pracę w wiejskiej bibliotece i nie musiała tyrać na trzy zmiany. A każdy, kto w PRL-u wiedział, czym jest fabryka, i mógł jej uniknąć, robił to bez wahania. Widok włókien bawełny na wietrze to wspólny obrazek dla wszystkich włókienniczych miast i miasteczek regionu będących satelitami Łodzi. Widok aktualny praktycznie do 1989 …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Sebastian Frąckiewicz –(ur. 1982), dziennikarz kulturalny i krytyk, autor książek o komiksie, muralach, ilustracji, kurator wystaw komiksowych. Pracował także jako copywriter i dyrektor kreatywny w agencjach reklamowych. Regularnie publikował w „Polityce”, „Przekroju”. Od niedawna mieszka w Warszawie.