Wiersz Jeana Portante pochodzi z tomu „Po trzęsieniu” (przełożył Wawrzyniec Brzozowski). Tytuł nawiązuje do tragedii, jaka nawiedziła 6 kwietnia 2009 roku włoską Abruzję. Zginęły wtedy setki osób, tysiące zostały ranne. Dziś nie sposób nie czytać go symbolicznie, myśląc o tym, jak po raz kolejny ziemia wydaje się nam walić, pękać pod stopami. Szukamy wtedy dystansu, perspektywy, oparcia. I wtedy sięgamy po poezję.
Zapraszam do posłuchania jedenastego odcinka podcastu Wiersz na poniedziałek:
___
Czasami w kwietniu ziemia zdaje się nie pamiętać…
Jean Portante
przeł. Wawrzyniec Brzozowski
Czasami w kwietniu ziemia zdaje się nie pamiętać
o swoich korzeniach zamyka oczy i wyrusza w drogę.
Nikt nie wie dokąd się wybiera. Nie widać nawet
by się poruszyła. Nie sposób jednak przeoczyć
wstrząsy poprzedzające jej wyprawę. Rzeki
występują wtedy z brzegów wysychają jeziora
świątynie pochłania woda.
Ziemia drży nim
odejdzie. Trzęsie się ze strachu. W ten oto
sposób znika sedno czasu. Jakby do pustej
miski wypluć pestkę martwej czereśni. Ale
dokąd podąża sedno czasu wyplute przez ziemię.
Czy zamierza uderzyć na alarm w kościelne
dzwony. I dokąd zmierza ziemia w kwietniu. Jaką
obiera drogę gdy już wypluje tę pestkę.
___
Realizacja: Jakub Dowgird oraz Osorno
Grafika: Patrycja Lewandowska
Partnerem cyklu jest Instytut Kultury Miejskiej w Gdańsku, organizator Festiwalu Europejski Poeta Wolności.