Wersja audio
OpenAI powstało trzy lata temu. Jego trzon stanowi dziewięcioro najwybitniejszych na świecie specjalistów od sztucznej inteligencji – matematyków, inżynierów i programistów. Jednym z nich jest Polak, trzydziestoletni Wojciech Zaremba z Kluczborka.
Zaremba studiował matematykę i informatykę na Uniwersytecie Warszawskim i w École polytechnique w Paryżu (uzyskał dyplom z matematyki ze średnią 4,98). Doktorat zrobił na New York University, w dwa i pół roku (co zajmuje pięć lat). Ma na koncie prawie pięćdziesiąt publikacji poświęconych uczeniu maszynowemu i sztucznej inteligencji, doczekał się ponad trzech tysięcy cytowań. Tak znalazł go Elon Musk. W OpenAI Zaremba kieruje badaniami nad robotyką.
– zaczęło się niewinnie. Kiedy Wojtuś był w pierwszej klasie podstawówki, dostał od nas pod choinkę książkę o eksperymentach chemicznych. Wszystkie musiał przetestować – wspomina mama, Irena Zaremba. – W piwnicy naszego bloku urządził sobie laboratorium.
Podbierał z kuchni sodę i proszek do pieczenia. Zaprzyjaźnił się z aptekarkami, chodził do sanepidu po odczynniki. W drugiej klasie zapisał się na kółko chemiczne.
– Przyszedł do mnie i powiedział: „Proszę pana, chcę się uczyć chemii”. Wyglądał komicznie. Jak przemądrzała mysz Aleksander z Pszczółki Mai : mały blondynek w dużych, okrągłych okularach. Musiałem mocno się pilnować, żeby nie parsknąć śmiechem – mówi Wojciech Zbadyński, który uczył Zarembę w Szkole Podstawowej nr 4, a później w Publicznym Gimnazjum nr 5. – Zgodziłem się. Mogłem powiedzieć: „Nie, dziecko, wróć, jak będziesz w siódmej klasie”. Ale kiedy uczeń chce robić coś ponad program, grzechem byłoby gasić w nim ten żar, nawet jeśli to się wydaje szalone. Wojtek chemię rozumiał. …