Wersja audio
To było olśnienie, takie, które przydarza się kilka razy w życiu. I zmienia jego bieg. Trzy lata po wypadku motocyklowym, który miałem w wieku czternastu lat, pojechałem na obóz rehabilitacyjny do Spały, by nauczyć się żyć na nowo. Spotkałem tam trenera z Warszawy, który miał pokaz szermierki na wózkach. Zapytał, czy chcę spróbować, choć nie miałem o tym sporcie bladego pojęcia. Po raz pierwszy w życiu włożyłem cały strój szermierczy: plastron, białą bluzę i kamizelkę szablową. Do tego maskę. Było mi ciężko i niewygodnie. Ale poczułem, że to jest to. Zacząłem trenować od razu po obozie. Na początku jeździłem do Warszawy w weekendy, ale gdy tylko zrobiłem prawo jazdy, przeniosłem się do stolicy na stałe, żeby dołączyć do integracyjnego klubu sportowego AWF Warszawa. Wpadłem po uszy – opowiada Adrian Castro, paraszermierz, który podczas tegorocznych Igrzysk Paralimpijskich w Paryżu będzie reprezentował Polskę w szabli.
– Pierwszą walkę mam 3 września – mówi Castro. – W tym roku idę po złoto – zapewnia. To będą jego czwarte igrzyska. Do Londynu w 2012 roku ledwie się zakwalifikował i nie wyszedł z grupy. Zajął dalekie, jedenaste miejsce. – Ale to było dla mnie przełomowe przeżycie. Te emocje, tysiące ludzi na trybunach, doping. Poczułem, że tam sport olimpijski i paralimpijski były traktowane równo. To mi dodało skrzydeł. Do Rio cztery lata później jechałem już jako faworyt – wspomina. Przywiózł stamtąd brąz, wywalczony zresztą ze swoim przyszłym teściem, Grzegorzem Plutą. A z Tokio srebro. – Teraz pora na najwyższe podium – oznajmia.
Paralimpiadę w Paryżu najprościej można opisać w liczbach. Dwanaście dni zawodów, od 28 sierpnia 2024 roku rozgrywanych w dwudziestu miejscach w Paryżu i okolicach. W 549 rozgrywkach medalowych w dwudziestu dwóch dyscyplinach będzie walczyć 4400 sportowców i 278 przewodników ze 184 państw. Najwięcej zawodników stanie w szranki w lekkiej atletyce (1069 uczestników w 164 rozgrywkach medalowych). Odbędzie się 300 godzin transmisji na żywo. Po raz pierwszy filmowane będą wszystkie konkurencje paralimpijskie. Oczekuje się, że zmagania sportowców z niepełnosprawnościami przyciągną tłumy: do 26 czerwca 2024 roku sprzedano milion biletów. Jeżeli trybuny się wypełnią, będzie to oznaczać, że zmagania sportowców obejrzy na żywo 2,8 miliona widzów, co przebiłoby rekord Londynu, gdzie sprzedano 2,1 miliona biletów. Ale liczby w paralimpiadzie …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Reportaż ukazał się w sierpniowym numerze magazynu (08/2024) pod tytułem Dusza w ruchu.