Wersja audio
Jeżdżąc po Wschodzie, nie szukam kontaktu z miejscowymi Polakami. Stykałem się z nimi w wielu miejscach: w Abchazji, Kazachstanie, Mołdawii, Armenii, Rosji, na Białorusi czy Ukrainie. Na ogół ich losy były trudne, lecz powtarzalne. Ich polskość zaś zakonserwowana w symbolach. Zwracała się ku przeszłości i często miała usprawiedliwiać trudną teraźniejszość. Znaczna część owych Polaków była żywcem wyjęta z TV Polonia – nawet młodsi, choć ci marzyli o MTV. Nic nie mogłem poradzić na to, że we mnie nie drgało, gdy słuchałem ich historii. A w reporterze wibrować musi.
Ze wszystkich miejsc w byłym Związku Radzieckim tylko na Litwie odnalazłem u Polaków coś wyjątkowego. I zadrgało.
nigdzie na świecie Polacy nie stanowią tak dużej części społeczeństwa jak na Litwie – według spisu z 2011 roku co piętnasty obywatel tego państwa był Polakiem. Gdyby odwrócić sytuację, to nasz kraj zamieszkiwałoby dwa i pół miliona Litwinów: to całe Podlaskie, Lubuskie i kawał Opolszczyzny. W Wilnie Polakiem był co szósty mieszkaniec miasta.
Najpierw o wyobrażeniach, one w tej historii są ważne.
Stereotyp Litwina o Polaku z Korony (tak złośliwie powie o Polsce; o jej mieszkańcu – Koroniarz): Polak to Rosjanin, któremu wydaje się, że jest Francuzem i dlatego wyżej dupę ma niż sra. I może jeszcze trochę na Polaka patrzy Litwin jak Czech: że Irańczyk Europy Środkowej, fundamentalista religijny. Ten ostatni stereotyp karmią też miejscowi Polacy, gdy intronizują Jezusa na króla rejonu wileńskiego czy w swoich postulatach idą dalej niż miejscowy Kościół.
U Polaka Litwin nie zapracował sobie nawet na stereotyp. Według badań CBOS z 2015 roku niemal trzy czwarte Polaków nie potrafi wskazać ani jednej cechy Litwinów, co czyni z nich najmniej znanego spośród naszych sąsiadów. A ci, którzy potrafią, najczęściej widzą nacjonalistów uciskających polską mniejszość.
Z kolei Polak z Polski rodaka na Litwie wyobraża sobie często jako bidoka, co jak Panna Święta w Ostrej świeci Bramie, uciskanego przez Litwina, a gdy akurat Litwin nie uciska, to pod portretem marszałka śpiewającego pieśni o rozmarynie.
Stereotyp Litwina o Polaku z Korony (tak złośliwie powie o Polsce; o jej mieszkańcu
– Koroniarz): Polak to Rosjanin, któremu …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Reportaż ukazał się w styczniowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (01/2019) pod tytułem Rzeczpospolici.