Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Życie po wojnie. Weterani zdobywają Arktykę

rysunki Joanna Karpowicz
Nieprzytomnego, umierającego żołnierza uścisnął za ramię jego młodszy brat, który zginął w dzieciństwie. „Jeszcze nie teraz” – powiedział. Według lekarzy Kuba Tynka miał szansę jedną na tysiąc, żeby przeżyć postrzał w szyję w Afganistanie. Skorzystał z niej.
POSŁUCHAJ

Teraz Kuba suszy skarpety przy piecu w opuszczonej sowieckiej osadzie górniczej nad zatoką Colesbukta na Spitsbergenie. „Osada” – to dużo powiedziane. Kilka niszczejących budynków i hal, z których ostatni górnicy wyprowadzili się pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Zabrali ze sobą nawet płyty nagrobne z małego cmentarza na wzgórzu, nad niszczejącą sortownią węgla. Z pobliskiego portu pozostały rozpadające się molo, wrak barki, porozrzucane elementy maszyn, deski i kloce betonu.  

Spod topniejącego późną wiosną śniegu wychodzą czarne łachy miału węglowego. Skarbu, dla którego włodarze Związku Radzieckiego założyli za kołem podbiegunowym kilka takich osad na mocy traktatu spitsbergeńskiego z 1920 roku i przez ponad pół wieku przysyłali tu tysiące robotników. Zgodnie z obowiązującym do dzisiaj porozumieniem cały archipelag Svalbard (którego największą wyspą jest Spitsbergen) formalnie należy do Norwegii, ale sygnatariusze mają prawo do korzystania z zasobów naturalnych i prowadzenia prac naukowych.

Dojście do Colesbukty z Longyearbyen, administracyjnej stolicy archipelagu, zajmuje dwa dni z noclegiem w namiotach na lodowcu. Teraz resztki osady należą do dwunastoosobowej grupy polskich weteranów rannych w Iraku i Afganistanie, którzy pierwszy raz spotkali się dwa dni wcześniej na lotnisku w Warszawie.  

Turyści tak nie podróżują. Każdy normalny człowiek wsiadłby na skuter śnieżny, zamiast drałować przez góry z ważącym blisko trzydzieści kilogramów plecakiem wypchanym liofilizowanym jedzeniem, namiotem, śpiworami i zapasowymi butlami z gazem.

– Wszyscy jesteśmy jebnięci – oświadcza z uśmiechem Piotr Maletka.  

Nikt „Maletowi” nie zaprzeczy po kilku godzinach marszu po śniegu, a później po lodzie w korycie zamarzniętej rzeki. W drodze ktoś nawet półżartem rzucił irytujące pytanie: „Daleko jeszcze?”. Niemal słychać było cisnące się na usta obelgi. Nic dziwnego. Każdy tego dnia dostał w skórę, a bolały nie tylko obciążone ramiona i stawy. To nie jest zwykła wyprawa miłośników przygód. Tu …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Reportaż ukazał się we wrześniowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (09/2019) pod tytułem Po płaskim.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00