Trzy tajemnicze śmierci, jedna szkoła z internatem i kilka teorii spiskowych. Gdy zaczynałam prace nad drugim sezonem Śledztwa Pisma, w głowie kołatało mi się pytanie z e-maila od informatorki: „A może to jakieś Twin Peaks razy trzy?”. Szybko okazało się jednak, że sprawie bliżej do społecznego dramatu niż do serialu kryminalnego.
Bohaterkami najnowszego Śledztwa Pisma są trzy dziewczyny – Nicola, Julia i Kamila. Ich śmierć wstrząsnęła lokalną społecznością i stała się tematem plotek. Sprawa budziła podejrzenia, bo wszystkie chodziły do tej samej szkoły w niewielkiej, liczącej niespełna 2 tysiące mieszkańców, miejscowości na Dolnym Śląsku. W dodatku nie było to zwykłe liceum, ale szkoła z klasami o profilu mundurowym, w której uczyli emerytowani policjanci i wojskowi.
Dziewczyny zginęły w ciągu 9 miesięcy 2019 roku. Najstarsza, 20-letnia Nicola była już absolwentką tej szkoły, 17-letnie Julia i Kamila chodziły do klas w jednym roczniku, razem mieszkały w internacie. Śledztwa w ich sprawach umorzono, jedno już po dwóch tygodniach. Ale bliscy i przyjaciele mnożyli wątpliwości. Zbieg okoliczności czy powiązane ze sobą tragedie? Pole do spekulacji było ogromne.
Pierwszy raz pojechałam na Dolny Śląsk w styczniu. O moich bohaterkach wiedziałam niewiele. Nie znałam nawet wszystkich imion, bo lokalne media zdawkowo opisywały tragedie nastolatek. Potem wracałam tam wielokrotnie. Gdy kończyłam pisać scenariusz do ostatniego odcinka, miałam za sobą siedem miesięcy pracy, ponad 6 tysięcy kilometrów na liczniku auta, kilkadziesiąt godzin nagranego materiału i co najmniej dwa poważne momenty zwątpienia, w których chciałam rzucić całe śledztwo. A potem wracało uparcie zdanie, które usłyszałam już na początku: „Nikt inny nie pochyli się nad tą tragedią”.
Prawie jedna dziesiąta dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia potrzebuje wsparcia psychiatrycznego. To w sumie 630 tysięcy osób. Ile z nich mieszka na wsi albo w małych miasteczkach?
Śledztwo Pisma nie jest klasycznym podcastem kryminalnym. Korzystamy z tej formuły, by przykuć waszą uwagę i – na kanwie reporterskiego śledztwa – poruszyć temat, który naszym zdaniem jest bardzo ważny. Taki cel przyświecał nam przy pracach nad pierwszym sezonem. Mirek Wlekły opowiadał nie tylko o tym, jak para oszustów, Agata i Jan, przez lata krzywdziła i wykorzystywała osoby napotkane na swojej drodze, w tym również dzieci. Pokazywał też bezradność systemu opieki społecznej, edukacji i wymiaru sprawiedliwości, które nie potrafiły skutecznie przeszkodzić ich działaniom, osądzić ich i zapobiec kolejnym nadużyciom.
W drugim sezonie także dotykamy szerszego problemu. Zaledwie kilka dni temu Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła druzgocący raport na temat zapaści w psychiatrii dziecięcej. Według kontrolerów prawie jedna dziesiąta dzieci i młodzieży poniżej 18 roku życia potrzebuje wsparcia psychiatrycznego. To w sumie 630 tysięcy osób. Ile z nich mieszka na wsi albo w małych miasteczkach, gdzie dostęp do specjalisty jest szczególnie utrudniony? Ze względów finansowych, bo przy kulejącej publicznej opiece zdrowotnej ceny prywatnych wizyt dla wielu są nieosiągalne. Komunikacyjnych – bo do lekarza trzeba jakoś dojechać. I mentalnych. Choć świadomość na temat depresji wśród młodych, ich problemów emocjonalnych i psychologicznych oraz przyczyn samobójstw rośnie, to stereotypy dotyczące lekarzy „od głowy” pozostały.
Sposób opowiadania historii w drugim sezonie Śledztwa ewoluował w miarę, jak odkrywałam kolejne karty. Moi rozmówcy powoli uchylali mi drzwi do świata nastolatek i problemów, przed którymi stają. W ich relacjach nie brakowało opowieści o przemocy, także seksualnej, uzależnieniach, narkotykach, samotności i wykluczeniu. A w tle przewijały się kolejne instytucje, które zostały powołane do tego, by ich wspierać. I które jedna po drugiej zawodziły.
Nie chciałam się jednak zatrzymać na wytykaniu błędów, szukaniu winnych i wskazywaniu luk systemu. Wierzę w dziennikarstwo rozwiązań i współpracę, szukanie sojuszników także poza tradycyjnymi mediami. Dlatego w najnowszym Śledztwie usłyszycie głosy znanych internetowych twórców – Janiny Bąk, Kasi Mecinski, Karola Paciorka, Joli Szymańskiej, Natalii Tur i Małgosi Zmaczyńskiej. Cała szóstka zdecydowała się wesprzeć nas w dotarciu do słuchaczy z informacją o tym, jak i gdzie szukać pomocy w kryzysie. To ważne i bardzo im za to dziękuję.
O tym wszystkim chciałam opowiedzieć tak, by was wciągnąć i poruszyć, ale też nie przekroczyć granic. Nie epatować sensacją. Czy mi się to udało?
Posłuchajcie drugiego sezonu.
Serial liczy sześć odcinków – każdy z nich będzie udostępniany premierowo co tydzień, począwszy od 2 października 2020 r. Serial dostępny będzie bezpłatnie na stronie sledztwopisma.pl oraz w kanałach Śledztwa Pisma na YouTube, Spotify, Apple Podcast, Google Podcast, Soundcloud i w innych serwisach podcastowych. Dodatkowo, prenumeratorzy miesięcznika „Pismo. Magazyn opinii” oraz subskrybenci „Pisma”, Audioteki i TOK FM Premium będą mogli słuchać każdego odcinka na tydzień przed ich oficjalną premierą, począwszy od 25 września, na stronach magazynpismo.pl, tokfm.pl oraz w aplikacjach Audioteki i Radia TOK FM.