Felieton
O straszeniu dorosłych i cyfrowym klasizmie
Jechałam do szkoły zła na siebie, że zgodziłam się na wykład z dala od domu i będę jutro styrana jak koń po westernie. Był listopadowy wieczór, nawigacja pokierowała mnie na
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Jechałam do szkoły zła na siebie, że zgodziłam się na wykład z dala od domu i będę jutro styrana jak koń po westernie. Był listopadowy wieczór, nawigacja pokierowała mnie na
Odkąd smartfon stał się naszym centrum zarządzania światem, mapą, portfelem, odbiornikiem radiowym, kategoria spędzanego przed nim czasu – liczonego w godzinach – w zasadzie niewiele mówi o badanych. Czas czasowi nierówny i zawsze musi
Łatwo czytać raport o przyszłości zawodów tak, jak chcą tego technooligarchowie – jako niepokojące wskazówki, do których to my mamy się dostosować, choć to właśnie tym dostosowaniem zmieniamy świat w pożądanym przez
Gdzie się podziejemy ze swoją kruchością i omylnością w społeczeństwie oczekującym od swoich członków ciągłej wydajności i bezawaryjności?
W kwestii druku jestem nieobiektywna. Kocham zapach gazet, wącham książki w bibliotekach. Co prawda, felieton daje mi prawo do subiektywizmu, ale nie muszę po niego sięgać – nauka przynosi wystarczająco dużo argumentów