Czy my się dziś jeszcze czegoś boimy?
Może prościej byłoby, gdyby pani spytała, czy my się czegoś nie boimy. Mam wrażenie, że od dłuższego czasu jesteśmy – mówiąc ogólnie o społeczeństwie – zanurzeni w strachu. Wręcz się w nim topimy.
Tak pani uważa? Ja mam wrażenie, że nie boimy się już ani wirusa, ani zmian klimatu.
Ale za to na głównej scenie w przestrzeni społecznej podsycany jest strach przed LGBT+, gender, edukacją seksualną, a na progu czai się już strach przed ekologami i weganami. Na poziomie ogólnych reakcji społecznych ignorujemy rzeczywiste zagrożenia, za to ulegamy straszeniu wymyślonymi wrogami. Te wymyślone zagrożenia są tak samo prawdziwe jak baboki w ciemnym pokoju, ale wywołują silne emocje strachu, skupiają uwagę i zużywają energię na walkę z nieistniejącymi wrogami. Strach jest wszechobecny, tylko często nie tam, gdzie powinien być.
A gdzie …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.
Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.
Katarzyna Kazimierowska – (ur. 1979), dziennikarka. Redaktorka prowadząca i sekretarzyni redakcji „Pisma”. Redaktorka prowadząca wydań specjalnych. Autorka cyklu Strategie przetrwania. Na wiosnę 2024 roku ukaże się jej debiutancka książka poświęcona cukrzycy typu 1.