Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej

Fatum antropocenu. O epidemiach, które były i będą

Koniec świata wydarzył się już tyle razy, ile zniknęło społeczeństw i cywilizacji. Każde takie zdarzenie było jednak początkiem czegoś nowego. Obietnicą wielkiej zmiany. My też stoimy przed takim wyzwaniem.
rysunki MAGDALENA PELC
POSŁUCHAJ

Lekcja, którą w błyskawicznym tempie odbieramy w ostatnich tygodniach, sprowadza się do kilku prostych punktów: zwolnij, zachowaj przestrzenny dystans, ale bądź blisko emocjonalnie z przyjaciółmi i rodziną, kochaj i przytulaj osoby, z którymi mieszkasz. W obliczu zagrożenia ważny staje się dostęp do czystego powietrza, wody i pożywienia oraz dotyku drugiej istoty. Wielu z nas doświadcza zamknięcia w domu, skąd z nadzieją śledzimy ogólnoświatowe statystyki, wypatrując oznak słabnięcia epidemii. A jednocześnie, rozpuszczeni zdobyczami globalizacji (banany z Ekwadoru, kawa z Etopii, kosmetyki z Korei), nie wyobrażamy sobie, by coś w tym naszym życiu miało się zmienić. Świat, w którym dziesiątki tysięcy czy miliony osób umierają z powodu jakiejś infekcji, wydaje się krańcowo nieprawdopodobny.


Bardzo często katastrofom naturalnym w przeszłości towarzyszył nie tylko głód, ale i zaraza. Zazwyczaj były one ze sobą powiązane, czego dowodem może być epidemia dżumy, zwana przez historyków dżumą Justyniana, ponieważ pojawiła się w trakcie panowania tego bizantyjskiego cesarza (527–565). Według niektórych teorii, gwałtowne ochłodzenie, które miało miejsce w roku 536 i – jak dowodzą badania pierścieni przyrostu w drzewach z tamtego okresu – mogło potrwać nawet do roku 550, pomogło zarazie. Głód i przejmujące zimno na tyle osłabiły mieszkańców wschodniego Cesarstwa Rzymskiego, że epidemia, …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Esej ukazał się w majowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (05/2020) pod tytułem A pszczoła nadal krąży nad kwiatem nasturcji.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00