Wersja audio
W 2011 roku izraelski historyk specjalizujący się w dziejach średniowiecza i wojskowości wydaje książkę po hebrajsku. Opowiada w niej historię, którą wszyscy znają. Robi to jednak w rewolucyjnym duchu, ze świeżym spojrzeniem, łącząc wiele dziedzin – od nauk społecznych, przez kognitywistykę, po kulturoznawstwo. Trzy lata później książka Sapiens. Od zwierząt do bogów zostaje przetłumaczona na angielski, a wkrótce na kolejnych trzydzieści języków. Ostatecznie sprzedaje się w dwunastu milionach egzemplarzy. Niesiony sukcesem Yuval Noah Harari publikuje kolejne artykuły i książki, tym razem zawierające prognozy na przyszłość, wchodzące odważnie na grunt kolejnych dziedzin, takich jak ekonomia, nowe technologie, medycyna czy prawo. To właśnie te erudycyjne powiązania, spójny obraz świata i przystępny język stają się filarem jego popularności. Złożony i trudny do uchwycenia ciąg dziejów, chaos współczesności i niepokój jutra pod piórem Harariego zamieniają się w prosty, przejrzysty (a przez to atrakcyjny czytelniczo) łańcuch przyczyn i skutków. Szybko pojawiają się jednak głosy, że za tą przejrzystością stoi nie geniusz autora, ale dokonywane przez niego uproszczenia. To, co przyniosło Harariemu sławę, szybko staje się zarzutem. „Nie można być autorytetem od wszystkiego” – przekonują jego przeciwnicy i wskazują, gdzie wywód historyka jest niespójny, a gdzie pomija on istotne zawiłości. Tak oto podupadający autorytet Harariego obnaża problem numer jeden: bycie specjalistą od wszystkiego zapewnia popularność, ale na dłuższą metę podważa wiarygodność.
Na początku lat 70. ksiądz Henryk Jankowski kojarzy się głównie ze zdobywanymi za granicą pieniędzmi i rozmaitymi dobrami (od dżinsów po samochody), o których w PRL-u można tylko pomarzyć. W 1980 roku ma odprawić mszę dla robotników w Stoczni Gdańskiej. Niedługo później zostaje kapelanem Solidarności i jednym z najbardziej zaufanych ludzi Lecha Wałęsy. Jego plebanię …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Esej ukazał się w listopadowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn opinii” (11/2020) pod tytułem Skarłowaciałe olbrzymy i olbrzymie karły.