– Prawie 10 milionów osób w wieku od osiemnastu do sześćdziesięciu pięciu lat odczuwało w ostatnim roku dolegliwości wiążące się z potrzebą częstszego lub swobodnego dostępu do toalety. Mówimy o takich dysfunkcjach, jak: infekcje intymne, wspomniany zespół jelita drażliwego, przerost prostaty, problemy z układem pokarmowym, moczowym. Brak toalet publicznych jest w Polsce powszechny i ten brak odczuwa każdy z nas, niezależnie od wieku, miejsca zamieszkania, zawodu. A przecież mówimy o prawie do korzystania z toalety publicznej, które nam, mieszkańcom miast, się należy – mówi Marta Trakul-Masłowska z Fundacji Na Miejscu o działaniach w ramach kampanii „Załatw to na mieście”.
Katarzyna Kazimierowska: Siedzimy w popularnej warszawskiej kawiarnianej sieciówce. Uważasz, że to takie miejsce, które mogłoby otworzyć swoją toaletę nie tylko dla klientów?
Marta Trakul-Masłowska: Jest odpowiednie, zwłaszcza że w samym Śródmieściu jest kilkadziesiąt lokali tej kawiarni. Do tego centrum jest największą warszawską toaletową pustynią. Turystom i mieszkańcom w potrzebie zostaje właściwie tylko Pałac Kultury i Nauki. Zresztą mieszczący się w nim Bar Studio jako pierwszy nakleił naszą naklejkę.
Od czego zaczął się wasz projekt „Załatw to na mieście”? Dotyczy …