Artykuł ten trafi do czytelników po przyspieszonych wyborach, w których okaże się, czy Wielka Brytania wyjdzie ostatecznie z Unii Europejskiej (jeśli konserwatyści Borisa Johnsona uzyskają większość w Izbie Gmin), czy też pogrąży się znów w chaosie (jeśli zwycięstwo konserwatystów nie da im samodzielnej większości i wymusi negocjacje z laburzystami lub Liberalnymi Demokratami). Na razie jednak niewiele wskazuje na to, by brexit dało się zatrzymać.
Jedną z lekcji, jaką można wyciągnąć z tego politycznego i kulturowego trzęsienia ziemi, które zaczęło się wraz z ogłoszeniem przez Davida Camerona decyzji o referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej, jest konieczność dostrzeżenia i zrozumienia roli retoryki we współczesnej polityce. Nie jest to oczywiście wniosek nowy, ale szczególnie istotny w czasach, w których wraz z szybkim rozwojem mediów społecznościowych – w tym ich plemiennością i skłonnością do pogłębiania polaryzacji – sposób formułowania sądów staje się najważniejszym obszarem walki politycznej. Żaden europejski kryzys nie podniósł przy tym kwestii znaczenia retoryki tak wyraźnie, jak stało się to w przypadku brexitu. Źródeł takiego …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Michał Matlak –(ur. 1986), doktor nauk politycznych i społecznych, stały współpracownik
„Kultury Liberalnej”. Autor książki Polska w Europie, Europa w Polsce. Swoje wywiady publikował w „The New York Review of Books”. Pracuje w Parlamencie Europejskim. W 2016 roku otrzymał stypendium im. Józefa Tischnera w Instytucie Nauk o Człowieku w Wiedniu.