Wersja audio
Ulice znowu się zazieleniły. Znowu, bo zjawisko to od lat powtarza się regularnie, nie tylko wiosną. Argentynki wychodzą na uliczne manifestacje, a swój najważniejszy atrybut – zieloną, trójkątną chustkę – zawiązują na ręce, szyi, włosach, piersiach lub trzymają w dłoniach. To ich znak rozpoznawczy, deklaracja światopoglądowa, symbol walki o legalizację aborcji. Na każdej zielonej chustce widnieją białe litery układające się w nazwę organizacji Campaña Nacional por el Derecho al Aborto Legal, Seguro y Gratuito (Ogólnokrajowa Kampania na rzecz Prawa do Legalnej, Bezpiecznej i Darmowej Aborcji). O to dziś walczą Argentynki. 29 grudnia 2020 roku demonstrują pod Kongresem w Buenos Aires, podczas gdy senatorowie debatują nad projektem legalizacji aborcji. Panuje świąteczna atmosfera: protestujący tańczą w rytm muzyki, piją piwo, jedzą w barach. Wszyscy czekają na wynik głosowania. Nie chcą powtórki z historii, bo dwa lata wcześniej to właśnie Senat zablokował ustawę.
W argentyńskich mediach pojawiają się liczne głosy zgromadzonych przed gmachem kobiet. Dwudziestosześcioletnia Ayelén przyznaje, że w jej plemieniu – Guarani – kobiety zawsze dokonywały aborcji. Do tego celu wykorzystują medycynę naturalną, której znajomość jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Losy kobiet z jej rdzennej społeczności pokazały Ayelén, że – jak sama mówi – „aborcja jest jednym z praw odebranych przez kolonializm”.
Wśród demonstrujących jest też Ro, trzydziestodwulatka o krótkich włosach. Założyła nie zieloną, ale bordową maseczkę (wszak pandemia trwa) i żółtą koszulkę z czerwonym napisem Aborto legal es vida („Legalna aborcja to życie”). Opowiada, że postrzega siebie jako osobę niebinarną. Idea nieokreśloności jest dla niej czymś bardzo ważnym, zarówno politycznie, jak i egzystencjalnie. „Życie jest ciągłą konstrukcją i dobrze zdać sobie sprawę z tego, że nie jesteśmy zobowiązani do mówienia czy definiowania, kim jesteśmy i czego chcemy, a prawo do dobrowolnego przerywania ciąży, o które tutaj walczymy, oznacza również suwerenność i autonomię, ponieważ kwestionuje …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Artykuł ukazał się w październikowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (10/2021) pod tytułem Krok po kroku.