Wersja audio
Przyznam, że trudno mi zadać pierwsze pytanie. Bo czy tytuł pańskiej książki nie mówi już wszystkiego? Life is Hard – czyli życie jest ciężkie.
To prawda. Tytuł streszcza wszystko ( śmiech ). To rzeczywiście książka o tym, że życie jest trudne – bo przecież jest. Jednak chcę powiedzieć coś więcej. Życie jest trudne, a my musimy nie tylko zdać sobie z tego sprawę, ale także to zaakceptować.
Kluczem do takiej mądrej akceptacji jest przyjmowanie problemów takimi, jakie są, i uczciwy stosunek do wyzwań, które stawia przed nami los. Tu moja filozofia różni się drastycznie od paradygmatu pozytywnego myślenia, który zakłada, że wszystko zależy od nas, a gdy uwierzymy, że będzie dobrze, i zaczniemy powtarzać to sobie co rano, świat stanie się lepszy, odniesiemy sukces i osiągniemy szczęście.
Czyli pozytywne myślenie nie działa?
Kieran Setiya – (ur. 1976), profesor filozofii i wykładowca w Massachusetts Institute of Technology. Specjalizuje się w etyce, epistemologii i filozofii umysłu. Autor między innymi: „Kryzysu wieku średniego. Poradnika filozoficznego” oraz „Life is Hard” (Wielka Litera), która została uznana Książką Roku w 2022 roku przez magazyny „The Economist” i „The New Yorker”.
Na pewno nie zawsze. Mnie akurat najbardziej interesują korzenie filozoficzne tego paradygmatu – bo w mediach społecznościowych możemy znaleźć jego wersję pop z jej powierzchownymi mądrościami o „wizualizowaniu” sobie sukcesu. Ale przecież istnieje też głębsza wariacja tej idei, zgodnie z którą powinniśmy najpierw zrozumieć, jak wyglądałaby najlepsza wersja naszego życia, a później podążać w tę stronę, ignorując wszystko inne. To pomysł, który sięga korzeni zachodniej filozofii i możemy go odnaleźć już u Arystotelesa – u niego to akurat życie pełne cnót, w którym przez moralność dąży się do szczęścia. Jest w tym duży sens, nie przeczę. Lecz sądzę także, że taka postawa może być psychologicznie kontrproduktywna i może doprowadzić do sytuacji, w której karzemy siebie za braki, mamy pretensje do siebie i poczucie życiowej porażki.
Myślę, że bardzo często dążenie do idealnego – według naszych albo cudzych standardów – życia jest nie tylko nierealne, ale wręcz szkodliwe. To życie, do którego należy dążyć także w trudnych chwilach, często nie przypomina ideału. Będzie na przykład wymagać od nas zdolności adaptacji. A na to nie ma miejsca w paradygmacie, w którym dostosowanie się do niefortunnych …