
Rysunek Anna Głąbicka
Droga K.,
Droga K.
w marcu minie rok, od kiedy COVID uderzył we mnie najmocniej, i od tamtej pory przestałam pracować. Jestem na utrzymaniu konkubenta, żyję teraz w zawieszeniu, coś pomiędzy kurą domową a Housewife of Orange County, bo bądźmy szczerzy, nie mam dziecka, nie mam wiszących rachunków nad głową, jestem w ch… uprzywilejowana i jedyne, co mnie szczypie w dupę, to moja ambicja, która raz na jakiś czas, najczęściej bliżej PMS, wpierdala mi się w życie i miesza mnie z gównem. „Masz dwie zdrowe ręce, masz dwie zdrowe nogi, napierdalaj”. To cichnie po kilku dniach.
Całe życie napierdalam jak osioł. Zdarzało się po …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 9,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Felieton ukazał się w majowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (05/2021) pod tytułem Jestem żywym lockdownem.