Wersja audio

Rysunek Anna Głąbicka
Droga K.
Nie dostałem awansu (…) Wiem, ludzie mają gorzej, było ich jedenaścioro i spali w jeziorze, ale ten tekst będzie o moim doświadczeniu z korpo.
Czasami myślę, że jestem bezwartościowy. Nie zrozum mnie źle, nie jako człowiek per se, bo nawet siebie lubię, tylko człowiek osadzony w kapitalistycznym kontekście. Pracuję w korpośrodowisku od kilku lat i nie mogę się wydostać z posady dla początkujących. Zanim zapłoną pochodnie, widły pójdą w ruch i rozwścieczony tłum oskarży mnie o roszczeniowość, wiedz, że serio staram się w swojej pracy.
Natomiast do korpokultury mam spory dystans. Nie ekscytuje mnie karaoke przez kamerkę, nie potrafię sprzedać duszy za owocowe środy. Traktuję tę pracę jako źródło dochodu. Być może właśnie przez takie podejście brakuje mi it factor . Nie napędza mnie korporacyjny drive , mam niewiele strategies
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 9,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Felieton ukazał się w grudniowym numerze magazynu (12/2023) pod tytułem Korpomoloch: dramat w jednym akcie.