Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Opowiadanie

Mały fiat skapywał na podwórku

POSŁUCHAJ

Mały fiat skapywał na podwórku. Na niebie tłusto brzęczały samoloty. Na gruby żwir padały oleiste krople. Ojciec krzątał się wokół auta, pokrzykując na Igora. Igor – najstarszy brat Wiktora; oficjalnie prawa, choć wnosząc z okrzyków, raczej lewa ręka ojca – zaczynał się denerwować. Ciągle podawał inną uszczelkę, nie ten śrubokręt albo niewłaściwą butelkę. Nie sprawdzał się w roli pierworodnego syna i przyszłego mężczyzny. Również jako wróżbita był kiepski – nie potrafił przewidzieć, czego ojciec będzie potrzebować, choć przecież ojcowskie potrzeby leżały jasno jak na dłoni.

– Nie to, młotku!

Wiktor zaczynał się niecierpliwić. Gdyby nie ranny samochód, już byłby u babci!

– Nawet nie potrafisz przytrzymać?! Ja cię nie mogę!

Babcia była dla Wiktora najwspanialszą istotą pod słońcem i nocą też. Odliczałby dni od spotkania do spotkania, gdyby potrafił liczyć aż tak długo. Niestety, dni bez babci były oceanem, morzem piasku – ziarenko do ziarenka. W sumie dobrze, że nie umiał lepiej liczyć, bo byłoby mu bardzo, ale to bardzo smutno, że liczb i dni bez babci jest aż tyle. I że dochodzą nowe, co dzień i co noc. A ojciec najczęściej był niezadowolony, ojcowie tacy już są, a matce wszędzie robiło się brudno, takie z kolei są matki, więc też była często zła. Nie to, tylko tamto! Za to u babci zawsze było …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00