Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Wokół książek

Zielnik. Przestrzeń kobiecej emancypacji

Herbaria mają więcej wspólnego z gruntowną wiedzą, głębokim przemyśleniem swego miejsca w świecie przyrody niż z banalnym zajęciem 
dla grzecznych dziewcząt.
zielnik ELIZA ORZESZKOWA, 1890 rok
POSŁUCHAJ

W trzeciej klasie szkoły podstawowej (w głębokich latach 90.) dostaliśmy z przyrody dodatkowe zadanie na szóstkę – dziewczynki miały zrobić zielnik, chłopcy zaś posprzątać wyznaczony teren wokół szkoły.

Byłam jedyną dziewczynką w klasie, która swój zielnik narysowała. Ślęczałam w oknie, odwzorowując gęste wiechy fioletowych kwiatów lilaka nazywanego mylnie bzem, który rósł pod blokiem, rysowałam pięć płatków i „trąbkę” narcyzów oraz żonkili (najlepiej wychodziły mi jednak wąskie, równe liście), a drobniutkie kwiaty konwalii i niezapominajek przedstawiłam w makroskali, przez co całkowicie straciły swój urok. Rysowanie zielnika to sprawka Ewki, mojej starszej koleżanki z osiedla, która bardzo mi imponowała. To właśnie ona, widząc, że zrywam kwitnący pąk magnolii, nakrzyczała na mnie i zapytała: „Czy ty myślisz, że ich to nie boli?”. Dziś już wiem, że odpowiedź nie jest ani łatwa, ani jednoznaczna, że w robieniu zielników nie chodzi o znęcanie się nad roślinami, ale wtedy wyobraźnia dziewięciolatki pracowała na pełnych obrotach – wpadłam nawet na pomysł, żeby przykleić tę magnolię z powrotem do gałęzi taśmą klejącą. Porzuciłam suszenie roślin, bo ich zrywanie kojarzyło mi się wyłącznie z zadawaniem bólu. Koślawe rysunki nie były tak imponujące jak atlasy zasuszonych kwiatów moich koleżanek, o czym mogła świadczyć piątka z plusem („za to, że się starałaś”), zamiast wyczekiwanej szóstki. Cóż, przynajmniej na osiedlu miałam spokój.

Na długo porzuciłam sprawę zielników. Wtłaczany latami stereotyp, że typowo dziewczęce jest pielenie ogródka lub …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Tekst ukazał się we wrześniowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn opinii” (09/2020) pod tytułem Zielnik. Kobieca sprawa. 

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00