Wersja audio
Od kiedy fotografia wyręczyła sztuki plastyczne w zadaniu wiernego odzwierciedlania rzeczywistości, wielu artystów i artystek zaczęło wędrować ku mniej oczywistym formom wypowiedzi. Odczytywanie tych nowych języków nie różni się zbytnio od nauki języka obcego – wymaga praktyki, chęci poznania kontekstu, otwarcia się na to, by śledzić i poddawać refleksji sposoby, w jakie dany obiekt lub idea na nas oddziałuje. Niekiedy dopiero wtedy ujawnia się odpowiedź na pytanie, „dlaczego nie zrobiłby tego pięciolatek”.
Jak zatem – i po co – uczyć się obcowania ze sztuką współczesną? Dlaczego bywa to kłopotliwe i jak z tego kłopotu wybrnąć? Czemu służy odkrywanie przemilczanych fragmentów historii sztuki? I w jakim stopniu może nam to pomóc lepiej zrozumieć teraźniejszość? O tym rozmawialiśmy podczas czerwcowej Premiery Pisma.
Czytaj także: Prosto z Biennale: o czym mówi dzisiaj sztuka?
Tutaj zobaczysz transmisję z wydarzenia:
Jeśli korzystasz z aplikacji i chcesz obejrzeć transmisję z wydarzenia, kliknij TUTAJ.
W rozmowie wzięli udział:
Aleksander Hudzik – redaktor naczelny „Mint Magazine”. Dziennikarz kulturalny. Przez lata związany z redakcjami takich pism jak „Newsweek Polska”, „Vogue Polska”, „Notes na 6 Tygodni” „Forbes Women”, „Dwutygodnik”, „K Mag”, „Przekrój”, „Esquire” i „Aktivist”.
Józefina Bartyzel – strateżka komunikacji, od ponad 4 lat związana z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, wcześniej między innymi z Teatrem Polonia i Och-Teatrem, czy Festiwalem Transatlantyk. Członkini zespołu All Inclusive Film Festival, wydarzenia łączącego kulturę i aktywne przeciwdziałanie wykluczeniom społecznym. Wolontariuszka Fundacji Ocalenie. Prywatnie zapalona pływaczka.
Maja Michalak – absolwentka historii sztuki na UW. Od 13 lat zakochana w sztuce, a od 8 lat edukuje w tym zakresie. Założycielka „Poza Ramami”, twórczyni autorskich szkoleń i warsztatów o sztuce. Współzałożycielka kreatywnej przestrzeni „Studio Zamieszanie”, w której odbywają się wernisaże i spotkania ze sztuką. Ambasadorka Stowarzyszenia Przyjaciele Muzeum Narodowego w Warszawie. Twórczyni konta @pozaramami, na którym zaraża pasją do sztuki ponad 25 tysięcy osób.
Debatę poprowadziła Zuzanna Kowalczyk, redaktorka prowadząca w „Piśmie”, dziennikarka, kulturoznawczyni, autorka esejów i podcastów.
– Mam poczucie, że jest wyzwaniem rozmawiać o sztuce współczesnej tak, aby było to jednocześnie ciekawa dla osób, które z tym tematem na co dzień obcują, a jednocześnie ta rozmowa nie była wykluczająca dla tych, których trochę ta sztuka onieśmiela – rozpoczęła dyskusję Zuzanna Kowalczyk. Fakt, jak duża jest ta grupa, pokazały przytoczone statystyki.
Przynajmniej raz w roku 2022 muzeum lub galerię sztuki odwiedził co dziesiąty Polak i Polka, a 15 proc. odwiedziło obiekt historyczny. Według badań deklaratywnych, sztuką interesuje się za to 89 proc. Polek i Polaków, w tym 43 proc. wykazało zainteresowanie konkretnie wystawami muzealnymi.
– Interesowanie się sztuką może mieć różne formy, ono może wiązać się z uczestnictwem w grupach lekturowych, które organizuje muzeum, ale też z tym, że się o sztuce czyta lub słucha podcastów i to jest cenna rzecz. Myślę, że ta deklaratywność nie jest na wyrost. – tłumaczyła rozbieżności w danych Józefina Bartyzel.
W szerszej perspektywie obcowanie ze sztuką współczesną jest jednak wyzwaniem.
– Dzieła sztuki są trochę jak wiersze. Tam jest historia, tylko ona jest trochę ukryta. W wielu instytucjach opisy dzieł są pisane językiem, który jest niedostępny i to jest frustrujące. Jako osoba, która nie jest kierunkowo wykształcona w sztuce współczesnej potrzebuję tej opowieści. Rozwiązaniem jest edukowanie, zajęcia, na które można po prostu przyjść, zapytać, porozmawiać o tym, co stoi za danym dziełem. – proponowała Bartyzel.
O tym, że sztuka współczesna może stać się bliska i zrozumiała również dla osób wykształconych zupełnie inaczej, opowiadała Maja Michalak.
– Pierwszą drogą edukacji jest uświadamianie, że sztuka jest dla wszystkich, a wystawy w muzeach nie są przygotowywane dla historyków sztuki i nie powinny być. Jeśli trafiają na nie opisy, które są niezrozumiałe nawet dla osób kierunkowo wykształconych, jest to błąd w przygotowaniu. Nie chodzi o to, by sztukę spłycać, a o to, by mówić ciekawie, zrozumiale i o rzeczach istotnych. Trzeba nauczyć się zadawać pytania wobec dzieł i dać sobie pozwolenie na to, że nie każde dzieło sztuki współczesnej musi nam się podobać.
Uczestnicy debaty dyskutowali również o sensie odczytywania sztuki współczesnej.
– Zawsze warto podejmować ten wysiłek, bo życie ma wtedy sens. To nie jest hiperbola. Kontakt z dziełem sztuki, tak jak kontakt z drugą osobą, powinien dać nam rodzaj połączenia z samym sobą, dzięki któremu nie czujemy się samotni. Jeśli tego nie czuję, gdy jestem na wystawie, to czuję pewien rodzaj smutku i zastanawiam się, czy mam siłę, by wykonać pracę, żeby jednak coś zrozumieć – opowiadał o doświadczeniach z Biennale Aleksander Hudzik.
Całości dyskusji wysłuchacie w wersji audio czerwcowej premiery.
Premiera Pisma to cykl rozmów poświęconych przewodniemu tematowi wydania magazynu. Zapraszamy do debaty ekspertów i ekspertki z różnych światów i pokoleń. Na magazynpismo.pl udostępniamy transmisję na żywo z rozmowy. A tydzień po każdej debacie publikujemy podcast w kanałach Pisma do słuchania.
Więcej rozmów z cyklu znajdziecie TUTAJ.