Wersja audio
Dotychczasowe rozwiązania nie satysfakcjonują ani tych, którzy usiłują przedostać się do Unii Europejskiej i uzyskać w niej azyl, ani tych, którzy nawołują do bardziej humanitarnego działania wobec migrantów, ani tych, którzy obawiają się wpuszczenia większej ich liczby do Polski.
Jakie rozwiązania tej sytuacji leżą więc obecnie na stole? Ile w tym szukaniu i wdrażaniu rozwiązań zależy od Polski, a ile od decyzji podejmowanych na szczeblu unijnym? Czy istnieje coś takiego jak godząca różne perspektywy „empatyczna polityka migracyjna”? A jeśli tak, to na czym miałaby polegać i jak szybko mogłaby zmienić obecną sytuację? O tym rozmawialiśmy podczas sierpniowej Premiery Pisma.
– Rok temu, gdy Magda i Piotr zaproponowali mi stworzenie tekstu, zastanawialiśmy się, co możemy dodać do trwającej debaty na temat tego, co się dzieje na naszej granicy. Bardzo szybko naszą uwagę zwróciło to, że w całym tym chaosie, również informacyjnym, w zasadzie nie pojawiają się historie ludzi, którzy przez tę granicę przechodzą. Cała opowieść jest pozbawiona głównych bohaterów tego dramatu – mówił Bartek Sabela, który zgromadził kilkanaście takich opowieści, a do tekstu finalnie weszły cztery z nich. – To daje zupełnie inny obraz takich historii i ich właściwy kontekst. My widzimy tylko przebłysk gdzieś na granicy, natomiast nigdy nie wiemy, co stało się wcześniej i co później.
Agnieszka Kosowicz, jako prezeska Polskiego Forum Migracyjnego, wystosowała list otwarty do premiera Donalda Tuska, w którym zaapelowała o podjęcie kroków w celu obniżenia temperatury debaty publicznej wokół tematu granicy polsko-białoruskiej oraz zapewnienia minimum bezpieczeństwa osobom niosącym pomoc humanitarną.
– Ten list był krzykiem rozpaczy, bo słyszałam zewsząd, że nikt nic nie może zrobić. Powodem napisania go były posty facebookowe. Bardzo dużo jest w sieci takich obrazów, które obrazują, że migranci i migrantki doświadczają na pograniczu przemocy. Napisałam go również dlatego, że do fundacji często przychodzą ludzie, którzy potrzebują czegoś w różnych sprawach i bardzo dojmujące jest obserwować, że po zmianie rządu zaczęli się po prostu bać. Ludzie, którzy świetnie mówią po polsku i mieszkają tu od wielu lat, boją się chodzić po ulicy. Kontakt z agresywną narracją to jest ich codzienne doświadczenie. To nie jest dobry prognostyk na budowanie polityki migracyjnej. W tym dialogu posunęliśmy się za daleko. Albo zaczniemy w cywilizacyjny sposób rozmawiać na temat migracji, przestaniemy używać języka, który dehumanizuje, albo będzie to generowało przemoc – wyjaśniała Kosowicz.
Dlaczego empatyczną politykę migracyjną tak trudno wdrożyć? O tym mówił Klaus Bachmann, autor tekstu Wiem, jak rozwiązać kryzys na granicy. To będzie trudne, nieprzyjemne i kosztowne, który ukazał się w Gazecie Wyborczej.
– Ja też nie mogę sobie wyobrazić, że jakikolwiek rząd, który wygra wybory, przyjdzie i wdroży coś takiego. To zbyt ambitne, zbyt kosztowne, skomplikowane i za mało popularne. W naszych głowach ten malutki problem migracyjny zlewał się, przez działania Rosji czy Białorusi, co widać też w sondażach, z kwestią bezpieczeństwa granicy w ogóle. Bardzo często problem zapory jest utożsamiany z problemem tarczy wschodniej, tak, jakby chroniąc się przed migrantami, chronilibyśmy się też przed Rosją i Białorusią.
Wypowiedź uzupełniła Zuzanna Kowalczyk, przytaczając statystyki, według których 42 proc. Polaków stanowczo odpowiada, że nie powinniśmy już przyjmować uchodźców, choć 35 proc. akceptuje udzielanie schronienia osobom z krajów sąsiednich. Tylko 14 proc. opowiada się za otwieraniem drzwi dla uchodźców z dalszych zakątków świata.
– Polski system procedowania uchodźców jest słaby. Gdy patrzymy na to, ile osób zatrudnia czy ile ma oddziałów ma urząd do spraw cudzoziemców w Polsce, a ile w Niemczech, to jest gigantyczna różnica. Pod tym względem łatwo jest go przeciążyć, choć na razie takim nie jest. Można zmniejszyć to obciążenie w sposób legalny i głównym kluczem do tego jest, aby ta granica, przynajmniej w jednym miejscu, była przepuszczalna. To wynika z orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka – dodał Bachmann.
– Nie wiemy ile osób przechodzi przez naszą granicę, nie wiemy, ile jest pushbackowanych. Dlaczego? Dlatego, że nie mamy nad tym procesem żadnej kontroli. Jesteśmy w epicentrum wielkiego ruchu migracyjnego, podczas gdy nasz szlak wschodni często w ogóle nie pojawia się w analizach różnych instytucji. Ruch przez niego jest tak marginalny w porównaniu do innych, że trochę nie ma o czym mówić w kontekście liczb. Jest za to o czym mówić, i należy o tym krzyczeć, w kontekście dramatu osób przechodzących przez tę granicę niezależnie od tego, ile ich jest. Ten dramat jest kompletnie bez sensu i mógł być w łatwy sposób unikniony. To wszystko sprowadza się jedynie do prostej woli politycznej – podsumował Sabela.
Całości dyskusji wysłuchasz w kanałach podcastowych i w aplikacji „Pisma”, a także na magazynpismo.pl.
Tutaj obejrzysz transmisję z wydarzenia:
Jeśli korzystasz z aplikacji i chcesz obejrzeć transmisję z wydarzenia, kliknij TUTAJ.
W rozmowie wzięli udział:
Klaus Bachmann – politolog, historyk. Specjalizuje się w problematyce z zakresu integracji europejskiej, sprawiedliwości w czasach transformacji (lustracja, rozliczenie przeszłości, międzynarodowe trybunały karne, komisje prawdy i pojednania), historii najnowszej Europy Środkowo-Wschodniej, a także ruchów totalitarnych. Pracował m.in. jako korespondent mediów zagranicznych w Polsce, na Białorusi, na Ukrainie i na Litwie, a w latach 2001-2004 w Brukseli. Publikuje w „Gazecie Wyborczej”, tygodniku „Polityka” i miesięczniku „Odra”. Jest autorem książek o integracji europejskiej i najnowszej historii Europy, w szczególności o zagadnieniach sprawiedliwości tranzycyjnej (ang. transitional justice) i Międzynarodowego Prawa Karnego.
Agnieszka Kosowicz – założycielka i prezeska Fundacji Polskie Forum Migracyjne. Inicjatorka wielu projektów dotyczących integracji cudzoziemców i dialogu międzykulturowego m.in. projektu „Migroteka”, który wyposaża sieć polskich bibliotek w literaturę dotyczącą migracji, uchodźstwa i międzykulturowości. Autorka monografii „Working Together – 15 lat UNHCR w Polsce”, opisującej początki budowy systemu ochrony uchodźców w Polsce, współautorka licznych publikacji na temat cudzoziemców w Polsce. Przez ponad sześć lat prowadziła politykę informacyjną Przedstawicielstwa Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców w Polsce. Z wykształcenia – dziennikarka.
Bartek Sabela – reporter, autor książek, fotograf i podróżnik związany z wydawnictwem Czarne. Laureat nagrody „Bursztynowy Motyl”, za reportaż literacki Wszystkie ziarna piasku nominowany do Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej. Autor Soczewki Pisma Kraina obiecana dotyczącej migracji, która ukaże się w sierpniowym numerze „Pisma”.
Debatę poprowadziła Zuzanna Kowalczyk, redaktorka prowadząca w „Piśmie”, dziennikarka, kulturoznawczyni, autorka esejów i podcastów.
Premiera Pisma to cykl rozmów poświęconych przewodniemu tematowi wydania magazynu. Zapraszamy do debaty ekspertów i ekspertki z różnych światów i pokoleń. Na magazynpismo.pl udostępniamy transmisję na żywo z rozmowy. A tydzień po każdej debacie publikujemy podcast w kanałach Pisma do słuchania.
Więcej rozmów z cyklu znajdziecie TUTAJ.