Wersja audio
Dolly Parton kocha się za wiele rzeczy – za piosenki, które pisze i śpiewa, za branżowy spryt, bezczelne żarciki, swojski styl, za urodę, werwę, za jej przeboje. Jest też kochana za bycie kochaną, transcendentalnie. Owego gorącego lata [2020 roku – przyp. red.], naznaczonego między innymi obalaniem pomników niewolnictwa i ludobójstwa, do rąk prawodawców stanu Tennessee trafiła petycja wzywająca, aby to Parton została umieszczona na piedestale. „Na miejscu pomników mężczyzn, którzy dążyli do tego, by rozedrzeć ten kraj na strzępy, postawmy pomnik kobiety, która całe życie ciężko pracowała, by zbliżyć nas do siebie” – proponowano w petycji, która błyskawicznie zebrała blisko dwadzieścia trzy tysiące podpisów.
Muzyczny establishment świata country potrafi w skrajnie stronniczy sposób stawać po stronie staromodnych amerykańskich wartości i niekwestionowanego patriotyzmu. Parton jest jednak prawdziwą dyplomatką. Określenie „ponad podziałami” nie oddaje sprawiedliwości piosenkarce, którą podziwia gwiazda amerykańskiego Koła Fortuny Vanna White (mówi, że Parton jest dla niej wzorem, ponieważ „show-biznes na nią nie wpłynął”), Björk (która określa nosowy, krystalicznie czysty głos Parton jako „nieskalany”) i Nicki Minaj (która robi ukłon w stronę Parton, rapując o niej w Make Me Proud Drake’a). Koncert Dolly Parton jest jak lokalny spis ludności: gromadzi ludzi z najróżniejszych stron barykady, niezależnie od koloru skóry, płci, tożsamości psychoseksualnej i – o dziwo – od sympatii politycznych.
To, jakie poglądy polityczne ma sama Parton, w każdym razie w kategoriach podziału na demokratów i republikanów, stanowi starannie utrzymywaną tajemnicę; powściągliwość w tej …
Aby przeczytać ten artykuł, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Czytaj i słuchaj treści, które poszerzają horyzonty, inspirują do rozmów i refleksji. Wypróbuj „Pismo” przez miesiąc. Możesz zrezygnować w każdej chwili.
Dostęp online
wersja audio i na czytniki,
dostęp do aplikacji i serwisu
9,99 / miesiąc
Prenumerata
co miesiąc papierowe wydanie,
dostęp online do aplikacji i serwisu
16,99 / miesiąc

Artykuł pierwotnie ukazał się w magazynie „The New Yorker” z 19 października 2020 roku. Copyright © 2020 by Lauren Michele Jackson.