Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Królowe polskiego dizajnu

Mężczyźni, którzy kończyli Akademię Sztuk Pięknych, woleli prowadzić pracownie malarskie albo rzeźbiarskie, a ceramikę i projektowanie tkanin oddali kobietom. I one świetnie tę szansę wykorzystały.
akwarela i tusz ALICJA WYSZOGRODZKA, projekt tkaniny „Lampy”, 1957 rok, fot. Paweł Bobrowski
POSŁUCHAJ

Ażurowa bryła o miękkich, subtelnych liniach. Odrealniona, maksymalnie uproszczona, ale niepozostawiająca wątpliwości co do swego ptasiego pierwowzoru. Zaprojektowana przez Hannę Orthwein mała, czarna sówka jest dziś białym krukiem. Ponad sześćdziesiąt lat temu miała za zadanie zagnieździć się w nowoczesnych mieszkaniach ludu pracującego i strącić z piedestału kiczowate baletnice.

W założonym przez charyzmatyczną graficzkę i projektantkę Wandę Telakowską Instytucie Wzornictwa Przemysłowego oprócz sówki powstają figurki przedstawiające inne ekspansywne gatunki ptaków, płazów i ssaków migrujące do ciasnych polskich wnętrz. Bibelot dostępuje awansu społecznego i przeobraża się w piękną rzeźbę kameralną. Wychowuje estetycznie nowego obywatela.

Figurki produkują fabryki porcelany w Wałbrzychu, Chodzieży, Jaworzynie Śląskiej, Bogucicach i Tułowicach. Najwięcej realizacji powstaje jednak w Ćmielowie, więc znane są jako ćmielowskie. Niektóre mogą się różnić od siebie szczegółami. Sowa z Ćmielowa ma inne pazurki niż ta z Jaworzyny.

Sprzedawane potem w warszawskim Centralnym Domu Towarowym, są rozchwytywane, czasem nawet wykradane. „Przysporzyły nam sławy na całym świecie – wspomina w książce Katarzyny Jasiołek Asteroid i półkotapczan kierownik artystyczny fabryki w Ćmielowie Zbigniew Stadnicki. – Były naśladowane w Japonii, Ameryce, Bawarii. Nie mogliśmy [z tym – przyp. red.] nic zrobić, ponieważ nie zostały opatentowane. W kraju nie wierzono, że to nasze dzieła”.

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

Figurki to miniaturowe przedstawicielki nurtu New Look, który pojawił się w sztuce europejskiej lat 50. i 60. Termin ten narodził się w 1947 roku wraz z pierwszą kolekcją Christiana Diora zaprezentowaną w Paryżu. Głębokie dekolty, wcięcia w talii, przepych ogromnych ilości materiałów i bogactwo kolorów były na Zachodzie wyrazem powojennego entuzjazmu. Trend rozszerzył się wkrótce na dizajn, w którym wyznaczały go asymetria, organiczne formy i kolorystyczna odwaga. Projektanci czerpali inspirację od architektów i projektantów: Fina Alvara Aalto, Amerykanina fińskiego pochodzenia Eera Saarinena oraz angielskiego rzeźbiarza Henry’ego Moore’a, tworzącego abstrakcyjne, organiczne formy, jakby wprost wyciągnięte spod mikroskopu i odtworzone w skali makro. Pomysłów dostarczali też hiszpańscy malarze Joan Miró i Pablo Picasso. Jednym z pionierów europejskiego wzornictwa w nowym wydaniu była firma Rosenthal, która produkowała nowoczesne serwisy ceramiczne.

W Polsce mimo żelaznej kurtyny projektanci Instytutu – dzięki doskonale zaopatrzonej bibliotece – mieli dostęp do nowych trendów, ale władze w pierwszej połowie lat 50. oczekiwały raczej tworzenia zestawów stołowych do instytucji masowego żywienia niż awangardowych serwisów. New Look wypłynął dopiero po odwilży.

Joanna d’Arc wzornictwa

„Jaka duża jest ta Wanda, taka bujna jak Uganda” – do sztambucha Wandy Telakowskiej wpisał się Antoni Słonimski. „Gdybym był jak Don Juan (…)/ Latałbym za Tobą jak ułan” – dodał Ksawery Pruszyński. „Obie Wandy nas traktują srogo. Tamta Wanda nie chciała …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Reportaż ukazał się w styczniowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn Opinii” (1/2022) pod tytułem Joanna d’Arc i trzy królowe dizajnu.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00