Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Jak naprawić internet?

Polityczna walka z algorytmami

Wolny rynek przegrał z cyfrowymi potentatami, a konsumenci stracili podmiotowość. Do gry muszą wrócić obywatele.
rysunki Ewelina Karpowiak
POSŁUCHAJ

Internet jako zrealizowana anarchia, globalna społeczność eksplodująca ludzkim potencjałem i wymykająca się państwowej cenzurze? „To jedna z niewielu rzeczy, które ludzie zbudowali, jednocześnie ich nie rozumiejąc. To największy anarchistyczny eksperyment w historii. W każdej minucie setki milionów ludzi tworzą i konsumują niewyobrażalną ilość cyfrowych treści, a ich środowisko nie podlega ziemskiemu prawu”. Dziś ta wizja brzmi tak naiwnie, że aż niebezpiecznie. Ale jej autorzy nie byli naiwni. Eric Schmidt, prezes Google’a, i Jared Cohen, szef Google Ideas (obecnie Jigsaw) – bo o nich mowa – zaczynając tymi słowami wspólnie napisaną książkę The New Digital Age ( Nowa cyfrowa era ), wiedzieli, że każda władza potrzebuje opowieści, która przypudruje jej mechanizmy.  

Dopóki wierzymy we własną wolność wyboru, jesteśmy dobrymi konsumentami i posłusznymi poddanymi świata urządzonego przez prywatne korporacje. Nic zatem dziwnego, że Schmidt i Cohen próbowali nam zaaplikować stary, sprawdzony środek znieczulający. Nie mogli przewidzieć, że już za chwilę ta techno-optymistyczna narracja posypie się jak domek z kart, a nagi cesarz stanie przed komisją śledczą.  

 


w 2013 roku michał kosiński, pochodzący z Polski psycholog społeczny – wówczas jeszcze doktorant na Uniwersytecie Cambridge – opublikował wyniki badania, które przykuło uwagę mediów i zaintrygowało nawet tych, którym się wydawało, że w sieci nie mają nic do ukrycia. Kosiński chciał sprawdzić, jak dużo o człowieku można wyczytać z lajków, które niefrasobliwie zostawiamy w sieci społecznościowej. Wykorzystał do tego tradycyjne testy psychometryczne, w których wzięli …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

W „Piśmie” bierzemy odpowiedzialność za słowo.

Każdy tekst przed publikacją przechodzi wielostopniowy proces redakcji i fact-checkingu. To wymaga czasu i pracy całego zespołu. Dołącz do społeczności „Pisma”. Zamów dostęp online. Istniejemy dzięki osobom takim jak Ty.

Esej ukazał się w styczniowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (01/2020) pod tytułem Bunt cyfrowej biomasy.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00