Wodór jest najprostszym i jednym z najpowszechniejszych pierwiastków na Ziemi. Stosuje się go w przemyśle, na przykład do rafinacji ropy naftowej czy produkcji nawozów. Od kilku lat coraz częściej słychać, że jest też szansą na rewolucję w całej energetyce i innych gałęziach gospodarki. „Można go produkować wszędzie tam, gdzie jest dostęp do prądu i wody. Można z niego generować ciepło lub energię elektryczną. Można go produkować, przechowywać, transportować i używać bez toksycznych zanieczyszczeń i emisji dwutlenku węgla. Przenosi trzy razy więcej energii na jednostkę masy niż benzyna, olej napędowy lub paliwo lotnicze. Za pośrednictwem ogniwa paliwowego może dostarczać energię z efektywnością 60 procent [dla porównania polskie elektrownie są w stanie wykorzystać tylko 30 procent wartości energetycznej, jaką zawiera spalany przez nie węgiel – przyp. J.P.]. Można go przepompować z podobną szybkością jak ciekłe węglowodory [czyli transportować go równie efektywnie jak dzisiaj gaz i ropę – przyp. J.P.]. I spala się w temperaturze podobnej do gazu ziemnego” – wylicza na swoim blogu energetyczny guru Michael Liebreich, założyciel serwisu Bloomberg New Energy Finance. W kraju takim jak Polska, który mocno polega na imporcie ropy i gazu, nie można też zapominać o aspekcie geostrategicznym. Wodór może być szansą na uniezależnienie się od zewnętrznych dostawców paliw.
W czystej postaci wodór występuje tylko w śladowym stężeniu w atmosferze. Łatwo wchodzi w reakcje z innymi pierwiastkami, tworząc z nimi związki, głównie organiczne. Stanowi zatem składnik gazu ziemnego, produktów ropopochodnych, węgla, biomasy, a jego największe zasoby są zmagazynowane w wodzie: H2O to dwa atomy …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Justyna Piszczatowska –(ur. 1981), redaktorka naczelna serwisu green-news.pl. Pracę w „Gazecie Giełdy Parkiet” zaczęła, studiując finanse i bankowość na Uniwersytecie Warszawskim. Później publikowała
w „Rzeczpospolitej”, „Bloomberg Businessweek Polska”, „Dzienniku Gazecie Prawnej” oraz w serwisie internetowym Wysokie Napięcie, który współtworzyła.
Tekst ukazał się w grudniowym numerze miesięcznika „Pismo. Magazyn opinii” (12/2020) pod tytułem Niech zazieleni się wodór.