Wersja audio
Kiedy dzieci się nudzą, mogą zrobić krzywdę sobie lub co najwyżej kilkorgu rówieśnikom. W przypadku dorosłych problem nabiera innej skali. Zbyt wiele wolnego czasu grozi pokusą zagospodarowania go systematyczną autodestrukcją lub zafundowaniem otoczeniu zniszczenia na skalę całych narodów. Do takiego wniosku prowadzi obserwacja społeczeństw, w których wykształciły się elity mogące sobie pozwolić na nieustające wakacje zapełnione bezproduktywnymi rozrywkami. Katolicki filozof Peter Kreeft twierdzi nawet, że źle spożytkowany czas wolny wiódł do upadku całe cywilizacje, na czele z Imperium Rzymskim.
W książce Christianity for Modern Pagans ( Chrześcijaństwo dla współczesnych pogan ) w połowie lat 90. ubiegłego stulecia zauważył, że slogan „dla każdego coś miłego” dominował „kiedy umierał Rzym – dekadencki, wyrafinowany, sceptyczny, relatywistyczny, znużony, znudzony i rozwiązły, zjeżdżający w dół własnego, błotnego osuwiska utworzonego z duchowych odpadów”. Niezwykle mocno kojarzyło mu się to ze współczesnością. Amerykańska historyczka Barbara Tuchman doszła do podobnych wniosków, szukając przyczyn wybuchu pierwszej wojny światowej. Parło do niej młode pokolenie, a zwłaszcza jego najlepiej wykształcona część. Nie doświadczyło ono okropieństw konfliktu zbrojnego na własnej skórze, a jednocześnie nie bardzo potrafiło wypełnić sobie wolny czas czymkolwiek interesującym. „Badania przeprowadzone we Francji w 1913 roku w środowisku studentów wykazały, że słowo «wojna» wywiera urok, który: «stale ożywia odwieczny instynkt wojowniczy w duszy człowieka»” – zapisała Tuchman w Wyniosłej wieży .
Jednak nigdy w przeszłości nie musiano się mierzyć z problemem powszechnych wakacji. Może on dotknąć nie tylko elit bądź wybranych grup, lecz całego społeczeństwa. To bezprecedensowe zagrożenie zdaje się czyhać już za progiem, za sprawą ekspansji robotów oraz sztucznej inteligencji. Wedle coraz liczniejszych prognoz, w tym …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Tekst ukazał się w ósmym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (8/2018) pod tytułem "Zmagania z czasem wolnym".