Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Esej Kultura

Stonewall. Miejsce, gdzie wszystko się zaczęło

Bez Stonewall nie byłoby wykreślenia w 1973 roku homoseksualizmu z listy chorób ani zalegalizowania w 2015 roku przez Sąd Najwyższy USA małżeństw jednopłciowych. Bez Stonewall nie byłoby niczego.
rysunki Ewelina Karpowiak
POSŁUCHAJ

Ależ to była dziura: ciemna, ciasna i duszna. Nie miała bieżącej wody, alkohol rozcieńczano w niej na potęgę i można tam było w sekundę stracić portfel. Prowadziła ją, jak wiele podobnych przybytków, nowojorska mafia. Tylko mafia mogła otworzyć knajpę dla homoseksualistów ze względu na ciągłe najazdy policji i niezliczone homofobiczne regulacje prawne, wprowadzane szczególnie chętnie w trakcie kolejnych kampanii wyborczych. Gejowski bar był zbyt ryzykownym interesem dla uczciwych obywateli i zbyt dochodowym, żeby nie zainteresowały się nim rozmaite grupy przestępcze. Szczególnie w Nowym Jorku, gejowskiej mekce, do której ciągnęły osoby LGBT z całej Ameryki, jeśli nie świata. Było komu serwować drinki.

Wiedzieli o tym doskonale Mario, Zucchi i Gruby Tony, którzy w 1966 roku przerobili upadły klub nocny dla heteryków przy Christopher Street na przybytek wybitnie homoseksualny. Panowie znali się z Little Italy, czyli Małych Włoch, skrawka Dolnego Manhattanu, w którym niepodzielnie rządziła włoska kuchnia i włoska mafia. Łącznikiem z gejowskim światem był Gruby Tony (prawie dwieście kilo żywej wagi), który kumplował się i mieszkał (bez dotykania) z niejakim Chuckiem, jawnym gejem, stojącym najpewniej za zaangażowaniem trzech kumpli z Little Italy w biznes dla – jak sami mówili – pederastów. Zaangażowanie w przypadku Tony’ego było po …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

 

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00