Był ciepły, kwietniowy dzień, gdy siedzieliśmy tłumnie w ciemnościach monumentalnego budynku. Mieliśmy się czuć jak w bunkrze lub w ukrytym, militarnym klubie karaoke z dystopijnego świata.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.