Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Jak nie roztrwonić polskich talentów?

Mentorzy bez kompleksów, za to z pasją, uczenie się od lepszych i mierzenie wysoko – to sprawia, że impreza informatyków nie jest już smutną posiadówką czterech gości przy stoliku z ceratą.
ilustracja KAMIL REKOSZ
POSŁUCHAJ

Jest taki mem. Zdjęcie czterech chłopaków siedzących przy stole. Dwóch ma na sobie sweterki, trochę babcine, takie, jakie wszyscy mieliśmy w latach 90., bo moda nie nadążała za przemianami ustrojowymi. Stół jest nakryty ceratą, na nim kubki, takie bez ucha, co zawsze na koloniach parzyły ręce od za gorącej herbaty. Uśmiechają się niepewnie. Jest rok 1997. Zdjęcie zrobił profesor matematyki Jerzy Bednarczuk podczas obozu naukowego w Domu Wczasowym Zgoda w Zwardoniu, na który trafiali finaliści olimpiady matematycznej. Podpis: „impreza informatyków” (choć już teraz wiemy, że raczej impreza matematyków). Ha, ha. Podczas gdy mem zaczął żyć własnym życiem, a liczne iteracje prześcigały się w jego coraz „śmieszniejszych” wersjach, odgrywaniu scenki przez dziennikarzy i polityków, chłopcy ze zdjęcia robili swoje. Programowali, liczyli, uczyli się.

Gdy dziś poszukamy tego zdjęcia w internecie, obok heheszków znajdziemy liczne artykuły zachwycające się światowym sukcesem polskich informatyków ze zdjęcia. „Kiedyś wyśmiewani, dziś wielce doceniani”, „Zrobili międzynarodowe kariery” – krzyczą nagłówki. Postanowiłam sprawdzić, jak naprawdę potoczyły się ich losy.

Obecnie tylko jeden z „imprezowiczów” mieszka za granicą – w Kanadzie. To Piotr Przytycki, który pracuje jako profesor matematyki na Uniwersytecie McGilla w Montrealu. Studenci chwalą go za znajomość swojej dziedziny, niektórzy nazywają go geniuszem, choć czasem wskazują, że lepiej się zna na matematyce niż na uczeniu. Wielu ostrzega przed niezbyt czytelnym pismem profesora. W 2019 roku Amerykańskie Towarzystwo Matematyczne przyznało mu prestiżowe stypendium Centennial Fellowship. Pozostali bohaterowie słynnego zdjęcia mieszkają dziś w Polsce. Doktor Marcin Petrykowski, który wykładał na Uniwersytecie Wrocławskim, obecnie pracuje jako analityk w wielkiej międzynarodowej firmie Tietoevry, która zajmuje się tworzeniem oprogramowania na zlecenie. O trzecim „imprezowiczu” Janie Pelcu niewiele udało mi się dowiedzieć, oprócz tego, że w 1998 roku razem z Piotrem Przytyckim zakwalifikował się do olimpiady. O ostatnim z chłopaków ze zdjęcia można natomiast faktycznie powiedzieć, że podbił świat, a nawet kosmos. To ten bez okularów, przy stole siedzi w granatowym sweterku.

Historia Tomasza Czajki pokazuje, jak wiele elementów musi się połączyć, by móc odnieść sukces. A także skłania do refleksji co, oprócz talentu, pozwala polskim informatykom i inżynierom na wysokie loty, a co brutalnie ściąga ich na ziemię. I dlaczego Polska ciągle plasuje się w ogonie Europy pod względem innowacji – czyli tych wynalazków i zmian, które mają wpływać na rozkwit gospodarczy firm oraz krajów. (W rankingu Global …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Reportaż ukazał się w marcowym numerze „Pisma” (03/2024) pod tytułem Kosmos, jednorożce i wyspy szczęśliwości.

Weryfikację faktów w „Piśmie” wspiera EMIF, prowadzony przez Fundację im. Calouste'a Gulbenkiana.

Fact-checking in „Pismo” is supported by EMIF, managed by Calouste Gulbenkian Foundation.

The sole responsibility for any content supported by the European Media and Information Fund lies with the author(s) and it may not necessarily reflect the positions of the EMIF and the Fund Partners, the Calouste Gulbenkian Foundation and the European University Institute.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00