Wersja audio
Codziennie w południe włączanych jest pięć linii Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży. Natychmiast stają się zajęte. Nigdy nie udaje się odebrać telefonów od wszystkich, którzy próbują się dodzwonić. Trzeba mieć nadzieję, że z sygnałem „zajęte” nie pozostają ci, właśnie próbują popełnić samobójstwo. Inaczej nie dałoby się pracować.
Taki telefon to już ten kres, gdy nawet nie czeka się na pomoc. Dzwonią dzieci, które tylko chcą być usłyszane. Mówią: „Niech pani po prostu ze mną będzie, jak będę umierał, bo się boję”. Myślą, że doszły do końca drogi. Rodzice są czasem w drugim pokoju.
Na warszawskiej Woli pracownice socjalne prowadzą program „Odpowiedzialna mama”. Zaczyna on działać, gdy dziecka nie ma jeszcze na świecie. Jedna z pracownic Ośrodka Pomocy Społecznej odwiedza kobiety w ciąży w potencjalnie ryzykownej sytuacji, samotne, z dysfunkcyjnych rodzin – z problemem alkoholowym lub przemocowych. Stara się być ich wsparciem, przewodniczką w nowym życiu, zapobiec problemom. Jest przy nich również potem, gdy dziecko się narodzi. Czuwają, by nic złego się nie działo.
Wolę, gdzie realizowany jest program, od Centrum Pomocy Dzieciom Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę (FDDS), która prowadzi między innymi telefon zaufania, dzieli kwadrans jazdy tramwajem. Pomiędzy nimi – całe spektrum możliwych dziecięcych problemów. I system pomocy – tej oficjalnej, regulowanej przez państwo poprzez odpowiednie instytucje i ustawy, i tej oferowanej przez organizacje pozarządowe. Są asystenci, świetlice, stypendia, zespoły i grupy robocze, pedagodzy i kuratorzy. Powinno działać.
podstawą jest prawo. Najpierw była ustawa o pomocy społecznej z 2004 roku, potem ustawa o wspieraniu rodziny i systemie pieczy zastępczej (weszła w życie w 2012 roku), która przejęła część zadań wcześniejszej legislacji, ale reguluje też nowe kwestie. Teraz są to równoległe akty prawne. No i jest jeszcze ustawa o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie z 2005 roku. Ustawy są nowelizowane, zapisy zmieniane, w gąszczu regulacji trudno się zorientować. W każdym razie …
Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.
Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?
Artykuł ukazał się w marcowym numerze miesięcznika "Pismo. Magazyn opinii" (03/2019) pod tytułem Poza zasięgiem.