Wersja audio
To trudny przypadek, bo nie tylko nie wiadomo kto, ale nawet czy zabił.
Myślałam, że to już za mną, że więcej nie wezmę żadnej sprawy. Zestarzałam się, nie miałam siły rozwiązywać zagadek kryminalnych. A jednak, kiedy drzwi mojego gabinetu się otworzyły i stanął w nich tajemniczy informator, po raz ostatni dałam się przekonać. Bo od początku czułam, że coś tu nie gra.
Nieznajomy szybko przeszedł do rzeczy. Usłyszałam, że polski kryminał jest w kryzysie. Na początku nie chciałam w to wierzyć, przecież w badaniach Biblioteki Narodowej za rok 2022 na czele najpopularniejszych pisarzy w Polsce jest Remigiusz Mróz, a w pierwszej dziesiątce znalazła się także Katarzyna Bonda. To ma być kryzys? Jakieś żarty.
Rozmówca nie ustępował. Powiedział, żebym sprawdziła dane, pogadała z ludźmi.
Żebym przekonała się sama, że kryminał ledwie zipie.
Postanowiłam wkroczyć do akcji i przekonać się, czy to prawda. A jeśli tak, to co wykańcza polski kryminał?
1. Pierwsza poszlaka: nikt nie chce gadać.
Szczególnie ci, którzy wiedzą najwięcej. Piszę do czołowej autorki polskich kryminałów. Znamy się, prowadziłam kiedyś spotkanie na temat jej książki. Proszę o rozmowę. Nic strasznego: pracuję nad dziennikarskimi portretami najważniejszych twórców literatury gatunkowej i chciałabym z nią porozmawiać o warsztacie, inspiracjach, zawodowych marzeniach i planach. Duży materiał w prestiżowym, ogólnopolskim periodyku – nie laurka, ale pogłębiona rozmowa o niej samej i o tym, jak na przestrzeni jej kariery zmienia się kryminał. Z doświadczenia powiem, że większość autorów i autorek zgodziłaby się od razu – bo to nobilitacja, bo szansa na ładne zdjęcia w kolorowym magazynie.
Słowem – nie spodziewałam się żadnych problemów. Ale ta sprawa nieraz mnie jeszcze zaskoczy.
Nie mija chwila, gdy dostaję odpowiedź: nie od samej pisarki, a od jej menedżerki (autorka przekazała jej moją wiadomość). Menedżerka prosi o telefon. Gdy dzwonię, słyszę, że nie ma sprawy, autorka bardzo chętnie porozmawia, ale w grę wchodzi tylko wywiad mejlowy, który w zasadzie uniemożliwia dyskusję, wymianę myśli. Na wywiad, choćby przez telefon, już nie mówiąc o rozmowie twarzą w twarz, nie ma szans, bo autorka nie pracuje jak kiedyś – tłumaczy menedżerka. Nie wydaje jednej książki rocznie – jak na początku kariery – ale co najmniej cztery, dlatego nie chce się rozpraszać.
Menedżerka stara się pomóc, niespecjalnie ukrywając, jak wygląda taka praca: pisanie, gdzie się da, redagowanie w samochodzie po drodze na kolejne …
Zapewnij sobie dostęp do ulubionych tekstów, nagrań audio, a także miesięcznika w wersji na czytniki.
Esej ukazał się w wydaniu specjalnym „Wokół zbrodni i kary” (2/2023) pod tytułem Zatrzaśnięci w trumnie.