Esej Kultura
Komiks polski – opowieść na kilku planszach
Polski komiks przeszedł długą i wyboistą drogę. Gdzie znajduje się obecnie i jakie przeciwności musiały pokonać rzesze twórców i twórczyń, żeby trafić do czytelników?
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Polski komiks przeszedł długą i wyboistą drogę. Gdzie znajduje się obecnie i jakie przeciwności musiały pokonać rzesze twórców i twórczyń, żeby trafić do czytelników?
„Nie interesuje mnie – mówił Mark Rothko – kolor. To światło jest tym, za czym podążam”.
Rodzice nie przejmowali się tym, że mi dokuczano. Moje uczucia i problemy nigdy nie stały się ważne.
Masz przed sobą otwartą treść, którą udostępniamy w ramach promocji „Pisma”. Odkryj pozostałe treści z magazynu, także w wersji audio. Jeśli nie masz prenumeraty lub dostępu online – zarejestruj się
Od pierwszego dnia wojny ludzie oferują mi pieniądze i nocleg w bezpiecznych krajach, ale nie rozwiązują głównego problemu, jakim są Rosjanie, którzy napadają na mój kraj, mój dom, mojego męża,
Okładka majowego numeru „Pisma” autorstwa Zosi Dzierżawskiej zatytułowana „Mijanie się”.
Okładka kwietniowego numeru „Pisma” autorstwa Jakuba Kamińskiego zatytułowana „Nie przelewa się”.
Okładka marcowego numeru „Pisma” autorstwa Jana Rośka zatytułowana „Po linii oporu”.
Napisałem list do dziewczyny, w której się kocham...
Pięknie stąd widać Ziemię...
W przededniu przejścia na emryturę pragnę się z czegoś zwierzyć.
Okładka grudniowego numeru „Pisma” autorstwa Joanny Strutyńskiej zatytułowana „Troską otulenie”.
Okładka październikowego numeru „Pisma” autorstwa Doroty Piechocińskiej zatytułowana „Dorosłe dzieci”.
I jeszcze kilo szpinaku poproszę!
Okładka pierwszego wydania specjalnego „Pisma” na lato 2020 autorstwa Jagny Wróblewskiej zatytułowana „Plaża 2020”.
Cześć, Ernesto. Znowu nie możesz spać?
Kiedy byłam młodsza, lubiłam oglądać stare zdjęcia.
Okładka majowego numeru Pisma autorstwa Piotra Kowalczyka zatytułowana „Wyjście z mroku”.
Okładka marcowego numeru Pisma autorstwa Tomasza Majewskiego zatytułowana "Can't buy me love".