Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.


Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Zaloguj się lub skorzystaj z naszej oferty

Reportaż

Czego można dowiedzieć się, badając szczątki sprzed wieków?

Stare groby – badane za pomocą współczesnych technologii – mówią nam zupełnie nowe rzeczy o naszej przeszłości.
rysunek IZABELA KACZMAREK-SZUREK
POSŁUCHAJ

Czego możemy być pewni? Ciała złożonego w grobie – leżącego na boku, z nogami zgiętymi w kolanach. Że do grobowca prowadzi niespełna dwudziestometrowy korytarz, a główna komora jest okrągła. Widać ją dobrze na zdjęciach satelitarnych: ktoś mógłby pomyśleć – krater po meteorycie. Wiemy, że grobowiec zbudowano dla tego konkretnego ciała i tylko dla niego, między 2900 a 2800 rokiem przed naszą erą. Kości – zostało ich niewiele, co jest ważne dla tej historii – nie są ułożone na środku, ale jakby upchnięte na ćwiartce dostępnej przestrzeni. 

Dostęp online
Czytaj i słuchaj bez ograniczeń. Kup

To teraz: czego nie wiemy? Nie wiemy, ile czasu trwało przygotowanie grobu, ile rąk wykopywało korytarz. Kto wniósł ciało do środka? Czy rodzina i bliscy byli obok? Może ktoś zaintonował specjalną pieśń, rozpoczął modlitwę – jeśli modlitwy to coś, w co towarzysze ciała wierzyli. Może ktoś płakał, a może płacz w takich sytuacjach był zupełnie nie na miejscu. Może płakali wszyscy. Albo rozeszli się w milczeniu. Być może – i chcę w to wierzyć – ktoś cofnął się zaraz przed wyjściem i zadbał jeszcze o ostatni szczegół. Wygładzenie włosów lub wytwornego stroju, przesunięcie kła słoniowego odrobinę bliżej głowy. 

No i w końcu: co myśleliśmy, że wiemy, ale okazało się błędem? Że ciało, którego kości odkryto w 2008 roku na południu Hiszpanii, musiało być mężczyzną. 

Być może grobu by nie znaleziono, gdyby nie pomysł, żeby w Valencinie de la Concepción nieopodal Sewilli zbudować supermarket. Podczas sprawdzania terenu pod budowę odkryto strukturę funeralną sprzed 5 tysięcy lat. Obszar od razu został objęty ochroną, archeolodzy i archeolożki zajęli się wydobywaniem i opisywaniem obiektów. Kiedy rozpoczynam rozmowę z Martą Cintas Peñą, archeolożką i jedną z badaczek studiujących obiekty z Valenciny, moje wyobrażenie, że oto odrywam ją od pracy w zakurzonym grobowcu, wciąż pełnym sekretów i pytań, zderza się z naukową rzeczywistością. „Tam naprawdę nie ma czego oglądać – przekonywała mnie jeszcze w mailu. – Wstęp na wykopalisko jest zresztą zabroniony”. Sekretów i pytań wciąż jest dużo, ale świetnie sobie radzą na powierzchni. Ich nowe domy to gabinety i laboratoria. 

Cintas Peña wypowiada się rzeczowo i precyzyjnie, czuję się niemal jak na konferencji naukowej. Kiedy mówię: „dary w grobowcu”, używa słów: „wyposażenie” albo „odnaleziona na miejscu kultura materialna”. Do identyfikacji wykopalisk i grobów używa skrótów literowych. Dzisiaj rozmawiamy o miejscu szczególnym, bo o pokaźnych rozmiarów stanowisku archeologicznym. 

– Wiemy, że z podobnych obszarów datowanych na epokę miedzi na Półwyspie Iberyjskim ten jest największy, jest to zresztą jedno z większych tego typu stanowisk w całej Europie Zachodniej, liczy około 450 hektarów. Czy to była głównie nekropolia, czy ludzie się tu również osiedlali? A może przybywali na spotkania, obrady, regularnie albo raz na jakiś czas? Interpretacji jest kilka – mówi. 

Skupiamy się na sektorze PP4 – z tego, co udało się ustalić naukowcom – poświęconym głównie pochówkom. To na tym terenie znajduje się struktura 10042-10049, grób sprzed 5 tysięcy lat. Marta po kolei opisuje: 

– Ciało zostało pochowane w pojedynkę, co w tamtych czasach było niespotykane. Do tego grobowiec zbudowano z wysiłkiem, potrzeba było do tego przygotowania technicznego, i wypełniono go cennymi przedmiotami, których wykonanie wymagało specjalistycznych umiejętności. W porównaniu z innymi ponad 1700 osobami pochowanymi w różnych grobowcach z tego okresu ta zdecydowanie się wyróżnia. Kilkadziesiąt lat po jej śmierci złożono jej kolejną ofiarę. Świadczy …

Aby przeczytać ten artykuł do końca, zaloguj się lub skorzystaj z oferty.

Dostęp do tego materiału mógłby kosztować 8,99 zł. My jednak w tej cenie dajemy Ci miesięczną subskrypcję wszystkich naszych treści. Czytaj i słuchaj do woli. Zostaniesz z nami na dłużej?

Reportaż ukazał się w październikowym numerze „Pisma” (10/2024) pod tytułem Dama z kości słoniowej i inne preherstorie.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

Newsletter

Pismo na bieżąco

Nie przegap najnowszego numeru Pisma i dodatkowych treści, jakie co miesiąc publikujemy online. Zapisz się na newsletter. Poinformujemy Cię o najnowszym numerze, podcastach i dodatkowych treściach w serwisie.

* pola obowiązkowe

SUBMIT

SPRAWDŹ SWOJĄ SKRZYNKĘ E-MAIL I POTWIERDŹ ZAPIS NA NEWSLETTER.

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OTRZYMASZ NAJNOWSZE WYDANIE NASZEGO NEWSLETTERA.

Twoja rezygnacja z newslettera została zapisana.

WYŁĄCZNIE DLA OSÓB Z AKTYWNYM DOSTĘPEM ONLINE.

Zaloguj

ABY SIĘ ZAPISAĆ MUSISZ MIEĆ WYKUPIONY DOSTĘP ONLINE.

Sprawdź ofertę

DZIĘKUJEMY! WKRÓTCE OSOBA OTRZYMA DOSTĘP DO MATERIAŁU PISMA.

-

-

-

  • -
ZAPISZ
USTAW PRĘDKOŚĆ ODTWARZANIA
0,75X
1,00X
1,25X
1,50X
00:00
50:00