Felieton
Wiejska szkoła na bocznym torze
Po co nam małe wiejskie szkoły, skoro drogie w utrzymaniu, oferta zwykle na niskim poziomie, a uczniów czasami kilkanaścioro? Wiele osób samo postawienie tego pytania przyprawia o irytację. A tak
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Po co nam małe wiejskie szkoły, skoro drogie w utrzymaniu, oferta zwykle na niskim poziomie, a uczniów czasami kilkanaścioro? Wiele osób samo postawienie tego pytania przyprawia o irytację. A tak
Tak Wierka mówiła, kiedy jeszcze żyła: nocą trzymaj się, Marysiu, domu, nosa nie wyściubiaj, bo nocą po wsi powrotniki łażą. Dwójkami, trójkami, całymi gromadami. Twarze czarne, czarne ręce, długo w
Maj. Koniec świata. Stąd wszędzie jest daleko. Dwie kobiety przyjeżdżają tu, zostawiając za sobą dotychczasowe życie. Ale nie wita ich sielska rzeczywistość.
W Polsce międzywojennej 64 procent gospodarstw na wsi uznawano za niewystarczające, a 40 procent wiejskich kobiet za zbędne. Jak sobie radziły z życiem? Publikujemy fragment książki „Chłopki. Opowieść o naszych
Jak wciągasz, możesz tydzień nie spać. Gdy masz piętnaście lat, to organizm jest taki, kurwa, wytrzymały, że o ja pierdolę! Co dają narkotyki? Fazę. Coś się dzieje. Jesteś w tej samej rzeczywistości,
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
Okładka październikowego numeru „Pisma” autorstwa Doroty Piechocińskiej zatytułowana „Dorosłe dzieci”.
Jak się spotkać z osobą na wsi, będąc z miasta? I czy to w ogóle możliwe?
Tak im powiedziałam: – Życie nie jest mi miłe – i na palcach stanęłam, niewidzialny węzeł nad głową zaczęłam ukręcać, w supeł wiązać jak buty. Te węzły i supły ćwiczyłam już tyle razy,
Paweł Bajerlein, Ania Maciejewska i Patryk Piotr Antoniak w ramach Stowarzyszenia Krotochwile tworzą Wędrowny Zakład Kultury. W całej Wielkopolsce odwiedzili ponad setkę wsi.
Nie interesuje mnie powielanie teorii. Teorie szybko jałowieją. Interesują mnie zjawiska żywiołowe, praktyki życiowe, fenomeny - mówi prof. Roch Sulima w rozmowie z Rafałem Księżykiem.
Jedzie pani Donia drogą wojewódzką do Kolska, jedzie Silska, jedzie Krysia Przybyłowa, jadą Stacewicze i Ela Miśkowa. A obok jedzie tir i wali ich do rowu.