-
-
Podróż
Ushuaia. Opowieść o dwóch miastach
W folderach biur podróży Ushuaię przedstawia się jako śnieżny kurort na końcu świata oraz bazę wypadową na Antarktydę. Mało kto z turystów zauważa, że przemoc w Ushuai dzieje się „po cichu i
-
Podróż
W poszukiwaniu Pabla Escobara
Schody są strome, wysokie, pną się do góry, jakby na skróty miały doprowadzić do nieba. Wystarczy jednak tu pożyć, aby zrozumieć, że zazwyczaj wiodą do piekła.
-
Podróż
Pustynia nikogo nie oszczędza
Pustynia robi ci z głową, co chce. Jakby piasek zasypywał miejsca w mózgu odpowiedzialne za racjonalne myślenie. Niby dlaczego tyle tutaj kościołów?
-
Podróż
Linie w skałach
Widzę, jak nadciągają oceany i zalewają ląd, aby za chwilę znów go odsłonić. Rozumiem, jak naprawdę nieskończenie mały jest ślad ludzkości na Ziemi. Nasze roszczenia do tego półwyspu, który ledwie poznaliśmy – który ledwie
-
Podróż
Svalbard. Turyści rujnują śnieżny raj
Do niedawna wiadomo było, że do Wyspy Białej się nie dopływa, bo dostępu do niej broni lód. Teraz widzę, jak wyspę oblewa spokojne morze, i wiem, że jeszcze dziś zejdę
-
Podróż
Olga Tokarczuk. Życie po Noblu?
Olga Tokarczuk o Tej Nagrodzie mówi, że przez nią nie dostanie już żadnej innej.
-
Podróż
Bania rzecz święta
Łazienkę ma się do mycia – mówi mi naga kobieta mocząca się obok mnie w basenie – a bania to coś dla duszy.
-
Podróż
Falklandy, angielska prowincja jak z powieści Agathy Christie
Tu nie zamykasz drzwi do domu i nie uruchamiasz samochodowego alarmu. Jeśli coś zgubisz, ktoś życzliwy zwróci ci to jeszcze tego samego dnia. Wszyscy wiedzą o tobie wszystko.
-
Podróż
Szkocja. Tylko kozy zostały
Szkockie Highlands należą do najmniej zaludnionych obszarów w Europie. Nie zawsze jednak tak było. Brutalna historia wysiedleń wciąż budzi emocje.
-
Podróż
Nowa Zelandia. Ziemia nieobiecana
Nowa Zelandia nigdy nie jest po drodze. Dlatego od ponad tysiąca lat niemal każdy, kto tu trafia, może się czuć odkrywcą. Wrażenie to powinno łączyć, ale właśnie ono dzieli najbardziej.
-
Podróż
Pielgrzymka na święty wulkan Japończyków
W pradawnych czasach Fudżi traktowano jako największą świętość. Nikt nie odważał się do niej zbliżać. Jako bóstwo budziła strach i szacunek – oddawano jej cześć z daleka.
-
Podróż
Katalonia. Rewolucja na wyczerpaniu
Kataloński zryw niepodległościowy teoretycznie nie różnił się niczym od tych wschodnioeuropejskich. Ale już jego forma bardzo.