Reportaż
Oddam dziecko w dobre ręce. Historia Joanny Sobolewskiej-Pyz
Mała Joasia dostała ręcznie szytą, żółtą sukienkę z zieloną aksamitką, nowe imię – Inka – i mnóstwo miłości od nowych rodziców.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Mała Joasia dostała ręcznie szytą, żółtą sukienkę z zieloną aksamitką, nowe imię – Inka – i mnóstwo miłości od nowych rodziców.
Polacy to najbardziej straumatyzowane społeczeństwo Europy. Przyczyna ma jakoby kryć się w nieprzepracowanej pamięci drugiej wojny światowej, a może nawet zaborów i pańszczyzny. Diagnoza traumy historycznej jest kusząca i pozwala
Wobec zbliżającej się wojny z Niemcami wydawało się, że lepiej tu przeczekać, że na wschodzie kraju będą bezpieczniejsze. Nie były. Od wschodu wkroczyli Sowieci i szli jak po swoje.
– Ja nie szukam bohaterów. Szukam ludzi. Celem naszych badań jest przywrócenie tożsamości i oddanie właściwych ciał ofiarom – mówi profesor Andrzej Ossowski, kierownik Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów –
Może wkrótce nie tylko przy stole – parafrazując Olgę Tokarczuk – ale i w dyskursie publicznym będzie się otwarcie mówiło o związkach Polek z okupantami, o doświadczeniu przemocy seksualnej i
W tym odcinku chciałabym przypomnieć wam wiersz Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, który jak nigdy wybrzmiewa dziś niesamowicie aktualnie.
Bezalternatywna władza potrzebuje konsolidującej podstawy, pozademokratycznych, sakralnych wartości, które pozwalają zjednoczyć ludzi na bazie przeszłości, a nie teraźniejszości.
W sierpniu wracam do poezji Anny Świrszczyńskiej. W tym odcinku podcastu chciałabym was zachęcić do lektury jej tomu „Budowałam barykadę”.
Gdy refleksyjne trzecie pokolenie opowiada historię, to dokonuje jej przepracowania. Najtrudniejszy jest proces oddzielenia się od stanu umysłu i historii rodziców. Ale można im powiedzieć: „Wszyscy cierpieli, babcia, ty, szanuję to, ale
W 1943 roku dwunastoletnia Lola Lieberman wyszła z domu Zieniewiczów z węzełkiem. Niewiele od niej wtedy starszy Franek całe życie będzie miał ten obraz przed oczami.
Wstyd nie jest kategorią zamykającą i obezwładniającą. To jedyna sensowna postawa, gdy myślimy o polskiej historii, tylko on pozwala opowiedzieć o tych, którzy zostali skrzywdzeni, niedopuszczeni do głosu.
Pomagam przejść przez most setkom kobiet, które mają takie matki jak ja. Które przez całe życie się dławią.
Uwaga-uwaga! Przeszedł! Koma trzy. Ktoś biegnie po schodach. Trzasnęły gdzieś drzwi.