Felieton
Droga pod górkę
Jest nam, „Pismu” i Miedziance, ze sobą po drodze nie od dziś. Miedziance rozumianej jako taka przestrzeń spotkania, w której jesteśmy ze sobą, bo nie wiemy, ale chcemy się dowiedzieć.
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Jest nam, „Pismu” i Miedziance, ze sobą po drodze nie od dziś. Miedziance rozumianej jako taka przestrzeń spotkania, w której jesteśmy ze sobą, bo nie wiemy, ale chcemy się dowiedzieć.
W sierpniu 1980 roku robotnicy Stoczni Gdańskiej dokonali niemożliwego. Konsekwencje tamtych wydarzeń zmiotły ich zakład z powierzchni ziemi. Historia terenów postoczniowych jest już jednak strasznie banalna. Tylko czy musiała się tak potoczyć?
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
Pierwsza, ta dzika i „prawdziwa”, już właściwie nie istnieje. Druga powstała, bo tak chcieliśmy – zaspokaja nasze potrzeby. Trzecia – urządzona, wyładniona – ma cieszyć oko. Ale jest jeszcze czwarta.
Nic, co nie umie się zmieniać, na brzegu morskim nie przetrwa. Nawet miasto.
Dla leśników łamiąca drzewa nawałnica jest katastrofą. Dla lasu to szansa.
Magazyn Pismo i Szkoła Ekopoetyki zapraszają na bezpłatny warsztat dla dziennikarzy o tym jak pisać i mówić o kryzysie klimatycznym i zagrożeniach z nim związanych. Spotkania online przeznaczone są dla
Po największym w historii kraju projekcie regulacji rzeki Duńczycy niemal od razu przystąpili do jej renaturyzacji. Mimo że ceną było przekreślenie niemałej części własnej historii i tożsamości.
Wiesz, ciągle się zastanawiam, jak Ci to powiedzieć. I czy w ogóle Ci mówić. Mógłbym to przecież zostawić. Sam byś w końcu gdzieś o tym przeczytał albo ktoś by Ci powiedział. Ale to by
Harcerstwo ma nowoczesność wpisaną w swój genotyp. Tylko nie umie o tym opowiadać.
Na południu Europy nie ma torfowisk. W Polsce wkrótce może być podobnie. Te, które mamy, po prostu wyschną, a zmagazynowany w nich węgiel uleci do atmosfery.
Jedno pokolenie miało tu szansę przeżyć powódź, pożar lasu, trąbę powietrzną i niszczącą suszę. Tu, na Śląsku, nie gdzieś daleko, za morzem. Przedstawiamy czwartą część cyklu Filipa Springera "Podróż do
Miejska bryza wieje w kierunku najcieplejszych dzielnic. Drapacze chmur działają jak kominy, pozwalają ciepłemu powietrzu się unosić, przeganiać chmury albo wywoływać deszcz. Sztuczny klimat miasta generuje problemy jego mieszkańców. Przedstawiamy
Rzeka wyschła. Nie cała, tylko tu i ówdzie. Jak mówić o rzece, która pojawia się i znika? Gdzie jest jej źródło? I co, jeśli nie ma go już w przestrzeni,
Na Helu, w miejscu, w którym zaczyna się Polska, co dwa lata trzeba dosypywać piasku, bo Bałtyk ciągle zabiera plażę. Ale z ocieplenia klimatu można się też cieszyć – wydłużyło
Ośmieleni decyzją zaprzyjaźnionej redakcji "Vogue Polska", by pokazać redakcyjne wnętrza odważyliśmy się i my. Po raz pierwszy prezentujemy siedzibę Pisma. Za projektem stoi znakomity zespół magazynu wspomagany przez niezawodny Ząb Czasu.