Rozmowy z K.
Droga K.! Czy kobieta musi być silna i niezależna?
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Twój dostęp nie jest aktywny. Skorzystaj z oferty i zapewnij sobie dostęp do wszystkich treści.
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Koszty poszukiwania relacji romantycznej z drugim człowiekiem są wysokie. Godziny na portalach randkowych, nieudane randki, rozczarowania, ghosting. Ale nie odpuszczamy. Gramy o własne szczęście, a co może być bardziej wartościowego?
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Leah i moja matka nigdy się nie poznały – z różnych względów, ale przede wszystkim dlatego, że kiedy mój związek z Leą stał się na tyle poważny, aby w ogóle rozpocząć ten temat, matka
Środowisko randkowe jest trudne, zwłaszcza to online, ale każdy ma szansę na naprawdę udane spotkania, z których wiele może się nauczyć i otrzymać. Trzeba trochę się otworzyć na te pozytywne
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Wiesz co, nie lubię słowa „babcia”. Czy możesz tak do mnie nie mówić?
W Polsce rośnie liczba mężczyzn, którzy deklarują się jako single. Czy powinno nas to martwić?
„Mój pies” – pomyślałem i przestraszyłem się. Mój? „Jak ma na imię?” – powtórzył chłopak. „Omega” – przyszło mi do głowy bez zastanowienia.
Samotność.
W ostatnich tygodniach częściej niż zwykle towarzyszy mi uczucie, że świat drży w posadach.
Hopper uchodzi za eksperta od wielkomiejskiej, szczególnie nowojorskiej samotności. Ale nie tylko samotność potrafił zmieścić w przestrzeni swoich obrazów.
O tym, jak rozumieć samotność i jak sobie z nią radzić, zwłaszcza gdy wokół świat wychwala romantyczne związki i siłę relacji rodzinnych, Katarzyna Kazimierowska rozmawia z psycholożką i psychoterapeutką systemową
Obudził się w rozzłoszczonym domu z ciemnością w oknach. Poprzedniego wieczoru ciotka Mai się spakowała już i postawiła przy drzwiach wejściowych jego bagaż, więc teraz ubrał się, nie włączając światła,
Samotność aktywuje ten sam obszar mózgu, co głód. Czy technologie mogą pomóc zaspokoić głód więzi i kontaktów międzyludzkich? Czy będzie wręcz odwrotnie: dalszy rozwój technologii jedynie pogłębi ten problem? O
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
Nie wiem, czy jesteśmy bardziej samotni niż sto lat temu, ale z pewnością jesteśmy samotni nieco inaczej.
Napisz do mnie, tak jak się mówi czasem do księżyca. Raz w miesiącu wybiorę list, na który odpowiedź może przydać się nam wszystkim. Nie musi być poważny, nie musi być
W grudniowym odcinku podcastu „Dziś w książce” podejmuję temat samotności, rozpadu więzi społecznych oraz tego, w jakim stopniu określa nas kultura. O książce „Samotny tłum” Davida Riesmana rozmawiam z dr
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
Już w dzieciństwie spotykamy się z przekazem, że „żyli długo i szczęśliwie”. Życie jednak pisze często zupełnie inne scenariusze. Jak powiedział jeden z uczestników moich badań, „do drzwi co najwyżej
Chciałabyś lub chciałbyś doczytać, dosłuchać bądź dooglądać coś à propos przewodniego tematu ostatniego numeru? Przedstawiamy autorskie sugestie dla nienasyconych po lekturze, ciekawych świata i lubiących drążyć głębiej.
W tym odcinku podcastu „Wiersz na poniedziałek” zabiorę Was ponownie w świat chińskiej poezji.
Półroczny synek po raz pierwszy zobaczył się w wysokim lustrze i pomyślał, że to jest drugi chłopczyk.
Podniosła rękę, żeby osłonić się przed wieczornym słońcem i zobaczyć pociąg toczący się w kierunku starego budynku dworca. Złapała ucho walizki stojącej na popękanym asfalcie i zaczęła iść po peronie.